Ania Baczewska, absolwentka germanistyki na Uniwersytecie Warszawskim szukała mieszkania rok temu, razem z chłopakiem i koleżanką - Zależało nam na tym, aby znaleźć dwupokojowe mieszkanie w takiej cenie, żeby opłaty na osobę nie przekroczyły 600 złotych. Wstawaliśmy punktualnie o 8 rano i dzwoniłyśmy na telefony z ogłoszeń: najpierw tych z gazety, a potem z internetu- opowiada.
Ogłoszeń odpowiadających ich kryteriom nie było dużo, ale już pierwszego dnia umówili się na oglądanie mieszkania na Mokotowie - Mieszkanie było świeżo po remoncie, niedaleko Łazienek. Miało jednak aneks kuchenny, a my chcieliśmy mieć oddzielną kuchnię. Postanowiliśmy, że przejrzymy jeszcze kilka ogłoszeń. Umówiliśmy się na dwie wizyty, ale oba mieszkania, choć w świetnej lokalizacji, były bardzo obskurne. W końcu zamieszkaliśmy w tym pierwszym – kontynuuje.
Najłatwiejszym i najtańszym rozwiązaniem mieszkaniowym dla świeżo upieczonych studentów jest zamieszkanie w akademiku. Nie wszyscy jednak mają szansę na zakwaterowanie w domu studenckim. W takim wypadku można poszukać mieszkania lub pokoju.
Wynajem wyremontowanej, umeblowanej kawalerki przy ulicy Gagarina na Mokotowie kosztuje 1500 złotych. 700 złotych więcej zapłaci przyszły lokator dwupokojowego mieszkania z na strzeżonym osiedlu na Kabatach.
ańsze mieszkania można znaleźć na Białołęce. Dwupokojowe, umeblowane mieszkanie na Tarchominie kosztuje 1200 złotych. Salon z kuchną i sypialnią przy ulicy Ceramicznej to wydatek rzędu 1350 złotych. Chociaż czynsz jest najczęściej zawarty w cenie wynajmu, za prąd, gaz, wodę i pozostałe media zapłacić trzeba oddzielnie, a to przynajmniej kilkadziesiąt złotych więcej.
Taniej wychodzi wynajęcie pokoju. Właścicielka mieszkania na Saskiej Kępie za wynajęcie 12-metrowego pokoiku w mieszkaniu na Saskiej Kępie właścicielka życzy sobie 600 złotych. W cenie zawarte są również wszystkie media. Tyle samo kosztuje wynajęcie pokoju w okolicy metra Wawrzyszew. Przyszła współlokatorka Pauliny za miejsce w dwuosobowym pokoju na Ochocie razem z dodatkowymi opłatami zapłaci około 450 złotych.
Podczas poszukiwania mieszkania należy również uważać na niebezpieczeństwa, zwłaszcza jeśli szukamy go przez agencje. W sieci znajdziemy też oferty firm podających się za biura nieruchomości - trzeba im zapłacić prowizję przed znalezieniem mieszkania. W zamian firma zobowiązuje się przysyłać aktualne oferty właścicieli, a my oglądamy je na własną rękę. Nie zobowiązuje się jednak, że znajdzie nam lokum, a oferty przez niż przesyłane, zazwyczaj są nieaktualne. Najbezpieczniej korzystać ze sprawdzonych agencji, które pobierają prowizję dopiero po podpisaniu umowy wynajmu z właścicielem.
Pamiętaj też, że warto się targować! Dotyczy to zwłaszcza mieszkań, które od pewnego czasu są na rynku - średnio właściciele są w stanie zejść z ceny 100-200zł, możemy też spróbować wynegocjować aby w cenie były opłaty za prąd, lub internet.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?