Szybkie wysiadanie na Starym Mieście

Zauważyliśmy kilka dni temu niemiecką wycieczkę zwiedzającą stargardzką starówkę, której autokar został na jezdni ul. Kazimierza Wielkiego, blokując część pasa i zasłaniając innym kierowcom widok. Problem braku miejsc parkingowych dla takich autobusów na łamach „Głosu" sygnalizował jakiś czas temu Jan Orzechowski, prezes Stowarzyszenia Rewaloryzacji Zabytków Sakralnych w Stargardzie.
– Turyści z Zachodu są bardzo wygodni, chcą mieć blisko na parking – uważa Jan Orzechowski. Istnienie problemu braku parkingu dla autokarów na Starym Mieście potwierdza też jeden ze stargardzkich hotelarzy.
– Ostatnio wycieczka z Niemiec miała imprezę w Ratuszowej – opowiada Zdzisław Kosikowski, właściciel hoteli Mały Młyn i Spichlerz. – Wiozący ich tam kierowca z Suchania od razu zapowiedział, że na starówce nie ma gdzie postawić autokaru. Kierowcy zatrzymują autokary na jezdniach i każą turystom szybko wychodzić.
W urzędzie miejskim usłyszeliśmy zapewnienia, że sprawa zostanie podjęta i że postarają się jej zaradzić.
– Dobiega końca przebudowa ulic Kazimierza Wielkiego i Chrobrego i to jest dobry moment na wyznaczenie takich miejsc parkingowych – mówi Grzegorz Chudzik, inżynier miasta. – Teraz autokary mogą stawać w zajezdni przy placu Wolności, skąd można wybrać się na Stare Miasto spacerkiem. Autokar może też zostać nad kanałem, przy Archiwum Państwowym. Jest tam możliwość wjazdu i wyjazdu, nawierzchnia została wyrównana. Postaramy się jednak jeszcze bardziej ułatwić życie turystom.