Szymon dostanie prezent. W końcu ma urodziny!

- Zróbmy Szymonowi prezent z okazji jubileuszu i przywróćmy mu fajerkę - z taką propozycją zwrócił się do nas Ryszard Rut z Manhattanu. Chce, by stojący przy Parku 111 pomnik gorzowskiego kloszarda, oryginała znów był taki jak na początku. Czyli z fajerką, którą bez przerwy ktoś kradnie! - Bez niej Szymon Gięty wygląda jakby żebrał - mówi mężczyzna.Pan Ryszard doskonale pamięta dzień, w którym odsłonięto pomnik Kazimierza Wnuka (tak właściwie nazywał się Szymon Gięty). Trudno zresztą nie zapamiętać tej daty. - To było 1 maja 2004 r. Polska tego dnia wchodziła do Unii Europejskiej. Obchodziliśmy kilka dni temu rocznicą wstąpienia do Unii, to i uświadomiłem sobie, że i pomnik ma dziesięć lat - mówi Czytelnik. W rozmowie z naszym dziennikarzem przywołuje też wspomnienia związane z Szymonem Giętym: - Tradycją było, że jako ostatni szedł w pochodzie pierwszomajowym. Kilka razy nawet z nim rozmawiałem. Czasem my naśmiewaliśmy się z niego, czasem on śmiał się z nas, czyli ze mnie i znajomych.O propozycji Czytelnika mówimy mecenasowi Jerzemu Synowcowi. To między innymi dzięki niemu stanął pomnik Szymona Giętego. - Nowa fajerka powinna być gotowa jeszcze w maju. Na wypadek, gdyby znów ktoś ją ukradł, zamówiliśmy od razu trzy sztuki. Ich koszt to kilka tysięcy złotych - mówi znany gorzowski prawnik.Synowiec jest członkiem Towarzystwa Miłośników Gorzowa. Dzięki niemu powstały w mieście pomniki m.in. żużlowca Edwarda Jancarza i malarza Jana Korcza. W przyszłości przybędą kolejne. - Zaczęliśmy już zbierać pieniądze na pomnik - ławeczkę pisarki Christy Wolf i popiersie Zenona Bauera. Na 2 lipca planujemy zaś odsłonięcie obelisku upamiętniającego synagogę z ul. Łazienki - mówi Synowiec.O pomnikach w mieście (m.in. Adama Mickiewicza obok Rolnika czy Braterstwa Broni na pl. Grunwaldzkim) nie zapominają także urzędnicy. - Będą czyszczone w przyszłym tygodniu. Przeprowadzone zostaną prace konserwacyjne - mówi Anna Zaleska z gabinetu prezydenta miasta.