T-Mobile Ekstraklasa: Z Wisłą Urban stawia na ofensywę

Stołeczny zespół zremisował trzy ostatnie spotkania w lidze (2:2 z Górnikiem, 1:1 z Polonią i 2:2 z Zagłębiem). W porównaniu do rywali jego sytuacja nie wydaje się jednak taka zła. Biała Gwiazda zajmuje w tabeli dopiero 11 miejsce, a z pięciu ostatnich ligowych meczów wygrała jeden. Zaliczyła też remis i trzy porażki. Poniedziałkowa kompromitacja z Piastem (0:2) wyczerpała cierpliwość Michała Probierza.

Czytaj także: Kłopoty Saganowskiego przed meczem z Wisłą

– Są takie momenty w życiu, kiedy trzeba mieć charakter i jaja. Nam tego dziś zabrakło. Dziękuję prezesowi Bogusławowi Cupiałowi i radzie nadzorczej za zaufanie. Po sześciu kolejkach mamy na koncie trzy porażki. Mnie to bardzo boli, jestem ambitnym trenerem i w tej sytuacji podaję się do dymisji – oświadczył szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej i zdania już nie zmienił.

Klub przyjął dymisję i rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Nowym-starym trenerem został Tomasz Kulawik, który był już tymczasowo zatrudniany na tym stanowisku w latach 2005 i 2010. – Zastanawiałem się nad tą propozycją może pół minuty. Po to zostałem trenerem. Po to się uczyłem, żeby w takich chwilach podejmować wyzwanie i nie bać się odpowiedzialności – twierdził po objęciu posady, nawiązując do nadchodzącego meczu z Legią.

Zobacz koniecznie: Legia demontuje "gniazdo" na Żylecie. Konstrukcja niezgodna z prawem

Urban podkreślał, że ta roszada wcale musi być osłabieniem. Przeciwnie, może dać Wiśle nową motywację do gry.
– Przez to, że mają nowego trenera, nie wiemy nawet, w jakim składzie rozpoczną mecz. Każdy będzie chciał się pokazać. Z reguły efekt zmian na tym stanowisku jest dla klubu pozytywny – twierdził.

Zaznaczył jednak, że nie ma zamiaru podejść do spotkania z przesadnym respektem dla rywali. – Będziemy dążyć do tego, by grać ofensywnie, nawet kosztem kontr. Ale tylko od czasu do czasu. Nie może być tak, jak z Zagłębiem, kiedy momentami zapominaliśmy się w atakach. W naszej drużynie jest wielu ofensywnych zawodników i z tego chcemy skorzystać. Jeśli mamy wygrywać 4:2 czy 4:1, to nie ma problemu, że stracimy bramkę czy dwie – uważa.

Czytaj także: Piłkarze Wisły Kraków trenują przed meczem z Legią [ZDJĘCIA]

Trener Legii nie może narzekać na sytuację kadrową. Nikt nie pauzuje za kartki, a oprócz kontuzjowanego Rafała Wolskiego, zespół ma cały i zdrowy. Do jego dyspozycji będzie nawet Ivica Vrdoljak. Chorwat przez ponad pięć tygodni leczył kontuzję kolana. Pod znakiem zapytania stanął występ Michała Żyry, ale wczoraj młody pomocnik wrócił do treningów i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w piątek zagrał w pierwszym składzie. Chyba, że Urban będzie wolał wystawić Koseckiego, Kucharczyka albo Salinasa.

Dziś Legia będzie musiała sobie radzić bez dopingu. Decyzją wojewody mazowieckiego na górną część Żylety wpuszczone zostaną tylko osoby z karnetami, dolna pozostanie pusta. Kibice zapowiedzieli już protest, a docelowo nawet bojkot spotkań przy Łazienkowskiej.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!