Covid 19 zamknięte restauracje warszawa

Restauracja Pekin, założona w Warszawie prawie 30 lat temu, znika z kulinarnej mapy stolicy. Przedłużający się lockdown spowodował spadek obrotów knajpy do zaledwie 10 proc. kwoty sprzed pandemii, a to okazało się niewystarczające, aby przetrwać. Lokal dobił jednak wysoki czynsz, na którego obniżkę nie zgodził się właściciel nieruchomości. Szczegóły poniżej.

Od marca cała branża gastronomiczna cierpi w wyniku pandemii i związanych z nią ograniczeń. Po wiosennym lockdownie, latem względnie wróciliśmy do normalności, by jesienią znów dostosować się do nowych obostrzeń. Zgodnie z nimi lokale gastronomiczne mogą tylko prowadzić sprzedaż na wynos lub dostarczać zamówienia do domu klienta. Czasy są trudne, dlatego restauratorzy szukają rozwiązań. Jednym z nich jest sprzedaż alkoholu na wynos. Stęskniliście się za pysznymi drinkami robionymi przez Waszego ulubionego barmana? Kupcie je na wynos w szklanej butelce! Kliknijcie w zdjęcie, aby przejść do listy knajpek oferujących pyszne piwa, wina czy drinki na wynos.

Kryzys wywołany koronawirusem szczególnie uderzył w branżę gastronomiczną. Dania na wynos lub z dostawą do domu to w ostatnich tygodniach jedyny sposób na dalsze funkcjonowanie pizzerii, barów, restauracji czy kawiarni. Niestety, w przypadku niektórych knajp i takie działania są niewystarczające - ponad 1600 lokali współpracujących z Pyszne.pl zawiesiło swoją działalność. Które warszawskie lokale wstrzymały dostawy jedzenia? Szczegóły poniżej.

Pandemia koronawirusa daje się we znaki szczególnie lokalnym przedsiębiorcom. Restauracje, kawiarnie czy pizzerie zostały zamknięte dla gości, a brak klientów w perspektywie kilku tygodni może oznaczać likwidację tych lokali. Sposobem na przetrwanie mają być cyfrowe vouchery, które możecie kupić teraz, a wykorzystać po ponownym otwarciu knajpy. Rozwiązanie to okazało się na tyle popularne, że bony zaczęły wprowadzać także inne miejsca, nie tylko gastronomiczne np. Progresja. Szczegóły w artykule poniżej.

Koronawirus w Warszawie. W związku z epidemią w stolicy zamykane są już nie tylko obiekty sportowe, muzea, teatry czy kina, ale także pierwsze lokale gastronomiczne. O znacznym ograniczeniu sprzedaży postanowili właściciele popularnych knajp w Śródmieściu. - Jesteśmy po podjęciu jednej z najtrudniejszych decyzji, którą przyszło nam podejmować jako osoby tworzące miejsce spotkań i spędzania wolnego czasu - czytamy w wiadomości nadesłanej do naszej redakcji przez dyrektora restauracji. Szczegóły w artykule poniżej.