Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda nasz skarb!

Redakcja
Muzeum Lubuskie im. Dekerta
Jest piękny, choć takim jak my zwykłym zjadaczom chleba trudno to od razu dostrzec. Ma prawie 3 tys. lat i właśnie został odkryty.

Muzeum Lubuskie im. Dekerta właśnie pochwaliło się znaleziskiem. To pięć mniejszych i większych bransolet, jeden fragment naszyjnika z przepięknym wzorem, cztery siekierki, osiem sierpów, jeden bardzo kunsztownie wykonany i świetnie zachowany nóż i jeszcze fragment innego noża. Dyrektor muzeum Wojciech Popek wyjaśnia fachowo: - Przedmioty są datowane na piąty okres epoki brązu, czyli około 900 lat p.n.e. Należą do kultury łużyckiej - mówi i zaraz dodaje, że to w dziejach muzeum największe, najcenniejsze znalezisko, choć o wartości materialne trudno tu mówić.
Gdzie dokładnie odkryto ten skarb? Tego ani muzeum, ani gorzowska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków na razie nie ujawniają. Dla dobra sprawy, żeby w miejscu znaleziska (wiadomo, że okolice Gorzowa) zaraz nie pojawili się poszukiwacze - amatorzy.
Kto znalazł skarb? Tego też na razie się nie dowiemy. Jedno jest pewne: młody człowiek (tyle nam powiedziano) świadomy rangi odkrycia powiadomił o nim Urząd Ochrony Zabytków. Błażej Skaziński, kierownik gorzowskiej delegatury potwierdza, że to rzadka postawa, chociaż powinno być inaczej. Każde takie znalezisko jest własnością Skarbu Państwa i znalazca musi je przekazać władzom samorządowym (np. burmistrzowi, prezydentowi) lub właśnie konserwatorowi. Na szczęście skarb trafił na porządnego człowieka (podobnie jak znaleziony niedawno przez płetwonurków średniowieczny topór z dnia jez. Lipie) i już jest w depozycie naszego muzeum, któremu zostanie formalnie przekazany.
- Znaleziska tego typu są dużą rzadkością i jest to niewątpliwie najciekawsze odkrycie z ostatnich lat z okolic Gorzowa. Dodatkowo przedmioty są zachowane w stanie niemalże idealnym - zachwyca się archeolog Paweł Kaźmierczak.
Bezcenne przedmioty znaleziono w skorupie naczynia, co świadczy o tym, że ich właściciel sam je tam ukrył. Musiał być też kimś znacznym i chociaż nie dowiemy się, w jakich okolicznościach schował do naczynia swoje bogactwa, to na pewno będziemy je mogli wszyscy podziwiać. Najpewniej w przyszłym roku nasze muzeum planuje efektowną wystawę. Dowiemy się też, kto odkrył skarb. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto