Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takiego miasta nie znacie!

Redakcja
Dziś na rogu ul. Dzieci Wrzesińskich i Sikorskiego są bloki. Kiedyś był tu sąd.
Dziś na rogu ul. Dzieci Wrzesińskich i Sikorskiego są bloki. Kiedyś był tu sąd. graf. autorstwa Tomasza Żuka
Miasta, jakie jest na wizualizacjach Tomasza Żuka, nie znacie. A nie znacie, bo takiego Gorzowa nie ma. Ale... mógłby być. 33-latek bawi się grafiką, zmieniając wygląd miasta lub zestawiając stare czasy z nowymi.

Czasami jest to czysta zabawa: jak np. powódź w centrum. Zalane okolice katedry, w wodzie skwerek przed dawnym Empikiem, przed Przemysłówką woda do trzeciego piętra. Przez główne skrzyżowanie płynie statek, a dla ludzi są drewniane kładki.Jednak przede wszystkim Żuk pokazuje, jak Gorzów mógłby wyglądać, gdyby coś przebudowano, coś zmieniono. Wrażenie robi np. projekt rozbudowy magistratu w centrum wraz z łącznikiem z dawną komendą policji. Budowla jest wielka, na pierwszy rzut oka aż trudno uwierzyć, że... w rzeczywistości nie wygląda jak na grafice.Świetnie prezentuje się też przeróbka wejścia do Parku Wiosny Ludów od strony ul. Łokietka. Dziś jest tam zapuszczony parking, krzywy chodnik, kałuże i nic ciekawego. Tomasz Żuk widziałby tu mały skwerek z ławeczkami i fontanną. Poza tym 33-latek po swojemu przedstawia też okolice dworca PKP czy murów obronnych. Okazuje się, że te miejsca nie muszą być tak nijakie jak dziś.Drugim pomysłem na pokazywanie miasta jest zestawianie obecnych widoków z Gorzowa z wmontowanymi w fotografie budynkami z przeszłości. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jak wyglądałby dziś wyburzony przed laty Arsenał przy ul. Chrobrego albo jak prezentowałby się przy Starym Rynku na miejscu obecnego Tesco... ratusz autorstwa Davida Gilly'ego z 1805 r.Skąd takie hobby? - Od wielu lat moją pasją jest fotografia i prawie nie rozstaję się z aparatem. Natomiast grafika jest jakby innym jej stopniem. Umożliwia pokazanie świata wyobraźni, innych możliwości - wyjaśnia gorzowianin.Co ciekawe, na stałe mieszka obecnie w Poznaniu. Jednak z rodzinnym miastem czuje się mocno związany. Cały czas ma tu mieszkanie (przy ul. Chrobrego), jest u nas stałym gościem i udziela się społecznie. Najpierw działał w grupie „Ludzie dla miasta, miasto dla ludzi", którą stworzył, a teraz w nowej grupie, która się z niej zrodziła „Ludzie dla miasta - inicjatywa obywatelska", łącząc wiele zaangażowanych osób.Jego grafiki - jak zapewnia - są po prostu ciekawym hobby. - Nie przedstawiają konkretnych rozwiązań architektonicznych, a jedynie mają inspirować, zachęcać do refleksji. Warto przecież zadawać sobie pytania: „jak ja bym chciał widzieć tę ulicę, ten plac"? Miejsca, które odmieniam w swoich grafikach mogły by stać się wizytówką miasta, ponieważ mają swój ukryty urok, a obecnie wydają się zapomniane. Takich miejsc jest bardzo dużo. Trudno mi powiedzieć czy nie ma na nie pomysłu czy wynika to z braku ogólnego planu na miasto. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni - dodaje gorzowianin.Zapewnia, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W najbliższym czasie ma zamiar zająć się... nieistniejącym już budynkiem dawnego Gimnazjum Królewskiego z 1889 r. Olbrzymi gmach stał niegdyś pomiędzy obecnymi ulicami Herberta, Obotrycką i Spichrzową. - Był to naprawdę potężny i piękny budynek - mówi Żuk.Kto wie, może niedługo za sprawą 33-latka zobaczymy, jak dawne gimnazjum wyglądałoby dziś widziane z Zawarcia, z pięknym bulwarem na pierwszym planie? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Laboratorium silniki hybrydowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto