Szop pracz to zwierzę, które w Polsce nie żyje na wolność. A przynajmniej nie żyło. Okazuje się, że osobnika tego gatunku uchwyciła fotopułapka w jednym z warszawskich lasów.
- Niewielu mieszkańców Warszawy miało okazję zobaczyć szopa pracza. Do tej pory również my nie notowaliśmy tego gatunku w warszawskich lasach, ale okazuje się, że trzeba tę informację zaktualizować. 5 listopada fotopułapka zarejestrowała przejście wzdłuż Rudawki (Las Bielański) szopa pracza – informują Lasy Miejskie.
Ostrzegają także, że choć jest to duże zaskoczenie, że zwierzę dotarło do Warszawy, to trzeba pamiętać, że dla środowiska przyrodniczego nie oznacza to niczego dobrego.
- Szop stanowi zagrożenie dla rodzimych gatunków zwierząt - to kolejny drapieżnik w środowisku – wyjaśniają.
Szop pracz, zwany także szopem amerykańskim, jest obcym gatunkiem w naszym kraju, pochodzi z Ameryki Północnej i coraz bardziej rozszerza zasięg swojego występowania, czego przykładem jest niezbity dowód w postaci zamieszczonego przez Lasy Miejskie filmu.
Na szopa lepiej uważać
Szop z pozoru wygląda na urocze i miłe zwierzę, ale Lasy Miejskie odradzają:
- dokarmiania szopów,
- dotykania,
- głaskania,
- zachęcania, aby zwierzę zbliżyło się do człowieka.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?