Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tam, gdzie kiedyś były łódzkie zabytki...

Magda Szrejner
Tak wygląda drewniany dom przy ul. Nawrot 94. Wpisany do "Czerwonej Księgi", w kategorii "przeznaczone do rozbiórki"
Tak wygląda drewniany dom przy ul. Nawrot 94. Wpisany do "Czerwonej Księgi", w kategorii "przeznaczone do rozbiórki"
Jeszcze rok dwa, może pięć i z wielu perełek architektonicznych Łodzi nie zostanie nic poza kupą gruzu, którą zaraz ktoś usunie, żeby nie kłuła w oczy. Czarnowidztwo? - Być może, ale na wszelki wypadek zróbmy ich listę ...

Jeszcze rok dwa, może pięć i z wielu perełek architektonicznych Łodzi nie zostanie nic poza kupą gruzu, którą zaraz ktoś usunie, żeby nie kłuła w oczy. Czarnowidztwo? - Być może, ale na wszelki wypadek zróbmy ich listę - mówią łódzcy społecznicy i tworzą w Internecie bazę niszczejących łódzkich zabytków oraz obiektów, które nie są na konserwatorskiej liście, ale tworzą historyczny i kulturowy krajobraz Łodzi. Tak powstaje "Czerwona Księga", czyli spis budynków, które powinny znaleźć się pod lupą, zanim zajmie się nimi Zakład Robót Wyburzeniowych.

Pod lupą internautów

Dlaczego nad łódzkimi zabytkami zamiast urzędników muszą czuwać internauci?

- "Czerwona Księga" powstała po to, żeby pokazać te zabytki i te obiekty, które są zagrożone wyburzeniem albo samoistnym zniszczeniem ze względu na to, że od lat stoją nieremontowane - mówi Paweł Justyna ze Stowarzyszenia "Fabrykancka", które wspólnie z Grupą Pewnych Osób wymyśliło "Czerwoną Księgę". Do jej tworzenia zaprosili wszystkich łodzian. Na stworzonej przez nich kilka miesięcy temu platformie internetowej można nie tylko dodawać zdjęcia i informacje o obiektach, które zdaniem internautów należałoby objąć ochroną. Budynki podzielono na trzy kategorie: zabytki, których już nie mamy, zabytki przeznaczone do rozbiórki zabytki wołające o pomoc.

- Kiedy ta strona powstawała myśleliśmy sobie, że fajnie będzie jeśli raz na jakiś czas ktoś w ogóle tu zajrzy i wpisze jakiś komentarz albo doda zdjęcie - mówi Jarosław Ogrodowski z "Fabrykanckiej". - Zainteresowanie, jakim cieszy się "Czerwona Księga" zaskoczyła nas wszystkich. Bardzo wiele osób loguje się na stronie i dodaje swoje własne propozycje i to nie tylko z samego centrum Łodzi. Nie tak dawno dodano zdjęcie pięknej willi na Rudzie Pabianickiej. Warto o nią zawalczyć, bo to przepiękny obiekt.

Pytania bez odpowiedzi

Takich perełek jak willa na Rudzie jest w Łodzi co najmniej kilkadziesiąt. Niestety jak mówią obserwatorzy tego, co dzieje się z łódzkimi zabytkami, szansa, że za kilkadziesiąt lat będą stały tam gdzie dzisiaj jest nikła. - Łódź znika w oczach i co gorsza dzieje sie tak za cichym przyzwoleniem władz miasta - mówią jednym głosem ludzie z Grupy Pewnych Osób i z "Fabrykanckiej. - Dlaczego do tej pory nie ma spójnej strategii dotyczącej łódzkich zabytków? Dlaczego nikt nie sięgnął po środki unijne, podczas gdy inne miasta korzystają z nich od lat?

To pytania, które od lat zostają bez odpowiedzi, a budynki znikają jeden po drugim, wyburzane przez właścicieli albo rozkradane przez złomiarzy. Co zrobić, żeby lista: "zabytki, których już nie ma", nie wydłużała się w nieskończoność? Według założycieli "Czerwonej Księgi" łódzkim zabytkom potrzebna jest spójna strategia miasta. Tej na razie nie ma. Pięć lat temu przestały obowiązywać miejscowe plany zagospodarowania przestrzeni, wobec tego nawet w ścisłym centrum miasta panuje urbanistyczna samowolka. Przykłady ostatnich miesięcy pokazują, że postawienie plastikowej budy przy samym wejściu na reprezentacyjny deptak Łodzi nie stanowi większego problemu. Gdyby nie gwałtowny sprzeciw Grupy Pewnych Osób, która w grudniu 2007 organizowała przeciw budom na Piotrkowskiej pikietę, pewnie jeszcze kilka takich handlowych "atrakcji" udałoby się na Piotrkowskiej postawić.

Parki na ratunek

Ale brak planów zagospodarowania przestrzeni to nie jedyna urbanistyczna zagadka Łodzi. Nikt nie potrafi odpowiedzieć dlaczego do tej pory miasto nie sięgnęło po środki zewnętrzne na ratowanie łódzkich zabytków? Znawcy tematu twierdzą, że i takie rozwiązanie jest możliwe. Wystarczy, żeby uchwałą rady miejskiej pewne obszary Łodzi zostały przekształcone w tzw. parki kulturowe. To chroniłoby obszary przed samowolą budowlaną, ograniczało możliwość wyburzeń, ale także pozwoliłoby ograniczać umieszczanie w nich tablic reklamowych, czy bilboardów. Takim parkiem kulturowym na pewno ma szansę zostać Księży Młyn, ale też osiedle famuł przy ul. Ogrodowej czy obszar Starego Rynku.

Uda się? W "Fabrykanckiej" mówią, że rozmawiają z radnymi i coraz częściej widzą, że ich pomysły zyskują akceptację.

Należy się "szacun"

Żeby zjednoczyć siły ci, którym zależy na ratowaniu łódzkich zabytków powołali Ruch Społeczny "Szacunek dla Łodzi". To nieformalna grupa, w ramach której współpracują organizacje pozarządowe, osoby działające w zakresie ochrony zabytków i promocji miasta. W najbliższą niedzielę w klubie Łódź-Kaliska "Szacunek" organizuje pierwszą społeczną debatę: "Czy należy zaorać pół Łodzi?". Może w niej wziąć udział każdy, kogo interesuje los krzyczących o pomoc łódzkich zabytków.

- Przy okazji pokażemy wystawę fotografii "Ziemia Obiecana - Ziemia Utracona" - mówią organizatorzy spotkania. - Czyli zdjęcia poświęcone łódzkim fabrykom, willom i rezydencjom fabrykantów, które w ostatnich latach w zawrotnym tempie znikają z łódzkiego krajobrazu.

Czy "Szacunek dla Łodzi" sprawi, że nie tylko łodzianom, ale przede wszystkim urzędnikom i władzom miasta nareszcie zachce się pracować nad tym, by ratować w Łodzi to, co jeszcze nie zniknęło z powierzchni ziemi?

- Mamy wszyscy ogromną nadzieję, że tak się stanie - mówi Jarek Ogrodowski. - Kilka miesięcy temu "Czerwoną Księgę" wręczyliśmy miejskiej konserwator zabytków, która zareagowała entuzjastycznie.

Co zrobi z "Księgą" urząd konserwatora na razie jeszcze nie wiadomo, chociaż urzędnicy przyznają, że na stronę, na której gromadzona jest baza zabytków zaglądają.

- To bardzo dobry pomysł, dzięki któremu nie tylko urzędnicy, ale także mieszkańcy będą mieli baczenie na cenne, związane z naszą historią budynki - ocenia miejski konserwator zabytków Beata Konieczniak.

"Księga" pomoże?

W tej chwili w "Czerwonej Księdze" znajduje się kilkadziesiąt obiektów. Niestety część z nich z rubryki: "wołające o pomoc" przechodzą do bazy: "tych, których już nie ma". Tak stało się między innymi z Willą Bluma przy ul. Wigury, którą rozebrano w ciągu jednej nocy. Rezydencja miała być wpisana do rejestru zabytków. Nie zdążyła. Podobnie jak kilkadziesiąt innych obiektów czekających na wpis do rejestru. W październiku zeszłego roku wyburzono część budynków z dawnych zakładów Ludwika Geyera przy Piotrkowskiej. Wyburzono ponad 150-letnie budynki, także kilka tych, które miały być bezwzględnie zachowane. Dalszą rozbiórkę udało się zatrzymać, bo na miejsce przyjechali przedstawiciele "Fabrykanackiej" i GPO i zawiadomili przedstawiciela Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Okazuje się, że wyburzenia były prowadzone według planu, który zaakceptowała Delegatura Łódź-Górna.

- Czy kiedyś tą samowolę łódzkich urzędników uda się przerwać? - grzmią na forach internauci i zapowiadają, że nadal będą im patrzeć na ręce.

Zabytki, których już nie ma
Dom Kundela, ul. Kilińskiego 1/3,
fabryka przy ul. Wróblewskiego,
fabryka Biedermanna, ul. Smugowa 19,
fabryka Eiserta, ul. Żeromskiego,
fabryka Marguliesa i Wolmana, ul. rewolucji 69,
kantor fabryki Ossera, kamienica przy ul. Kilińskiego 111,
kamienice przy ul. Narutowicza 3-31, płd. pierzeja,
Oczyszczalnia ścieków Lublinek,
kamienica, ul. Sienkiewicza 61,
Tkalnia Grohmana, ul. Tymienieckiego 22/24,
torowisko kolei Scheiblera, ul. Tymienieckiego,
Willa Bluma ul. Wigury 30/32.

Zabytki, do rozbiórki
budynek dworca Łódź Fabryczna, ul. Sałacińskiego 1,
Cube, Kilińskiego 123,
budynek Elmatexu, ul. Sienkiewicza 171,
kamienica ul. Dowborczyków 36,
fabryka J. Johna ul. Piotrkowska 217/219,
kamienica ul. Kilińskiego 127, 49, 83
dom drewniany, ul. Nawrot 94,
kamienica ul. Pomorska 127, 53
kamienica ul. Próchnika 53
remiza strażacka, ul. Sienkiewicza 54,
kamienica, ul. Rewolucji 1905, 15, 29
zespół fabryczny Geyera Piotrkowska 297-303, 305
Kamienica ul. Zielona 23.

Zabytki, wołające o pomoc (wybrane)
Kamienica, ul. 6 sierpnia 10, dawna restauracja w parku Hellenów, ul. Północna 36, dom adolfa Steinerta, ul. Przybyszewskiego 24, Dom Ferdynanda Koeinga, ul. Pabainicka 49, Dom Otto Gehliga, ul. Tuwima 17, Dom robotniczy Heinzla, ul. Tuwima 23/25, Domek ogrodnika ul. Matejki 27/29, Fabryka braci Stolarow, ul Rzgowska, Fabryka Grohmana, ul. Tymienieckiego 22/26, Fabryka Ossera, Przybyszewskiego 99, Folwark, ul. Konstantynowska, kamienica, ul. Gdańska, hala szedowa ul. Matejki 11, kamienica ul. Nawrot13, kamienica braci Auerbachów, ul. Narutowicza 32, kamienica Fischera, ul. Piotrkowska 47, kamienica Konigsberga, ul. Zielona 5/7, kamienica Tuwima, ul. Struga 42, kamienica ul. Kilińskiego 96, kinkiety Gazowni Łódzkiej, ul. Targowa 18, kino Gdynia, ul. Tuwima 2, krańcówka przy ul. Północnej, kamienica ul. Legionów 20, 88, kamienica ul. Moniuszki 3, kamienica ul. Narutowicza 1, Pałac Steinertów ul. Piotrkowska 272

* * * * *

Łódź znika kawałek po kawałku
Rozmowa z Jarosławem Ogrodowskim, ze stowarzyszenia "Fabrykancka"
Po co powstała "Czerwona Księga"?
Jarosław Ogrodowski:
- Żeby ocalić od zniszczenia łódzkie zabytki. Kilka lat temu w Łodzi przestały obowiązywać miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W efekcie okazało się, że wiele budynków jest zagrożonych wyburzeniem. Dlatego Stowarzyszenie "Fabrykancka", wspólnie z Grupą Pewnych Osób, postanowiło stworzyć internetowy spis zagrożonych budynków, który będzie uzupełniany przez samych łodzian.

Ale samo zamieszczenie w "Księdze", nie chroni przed wyburzeniem?

Niestety, "Księga" nie jest dokumentem prawnym. Przed wyburzeniem chroni wpis do rejestru zabytków lub do gminnej ewidencji zabytków. Ta druga procedura jest znacznie szybsza, ale skuteczna tylko wtedy, kiedy w mieście obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Tych zaś w Łodzi nie ma, bo stare przestały obowiązywać w 2004 roku.

Bez nich właściciele starych kamienic mogą je bezkarnie wyburzać?

Niestety, tak się dzieje. Choćby z willą przy Wigury, która miała zostać wpisana do rejestru zabytków. Nie doczekała wpisu, bo zniszczył ją jej właściciel. Dlatego właśnie tak nam zależało, żeby powstał taki spis budynków, które warto ocalić. Nie chodzi tylko o wyburzenia, ale też o zabytki, które niszczeją, bo nikt od lat ich nie remontował. Choćby budynek kina Gdynia.

Jest dla nich jakiś ratunek?

Najszybszy to inwestor, który zechce kupić i zaadaptować taki budynek. Takich przykładów mamy kilka. Choćby pałac Towarzystwa Kredytowego Miejskiego przy ulicy. Pomorskiej, który od wielu lat niszczał. Kupiła go prywatna firma, która przywróciła mu dawny blask. Pozytywny finał czeka też dom Stefanusa przy ulicy Jaracza, który jest właśnie remontowany w bardzo pieczołowity sposób.

Ale przecież nie tylko w inwestorach nadzieja?

Najwięcej może tu zdziałać Urząd Miasta, radni i prezydent. To w gestii władz miasta leży tworzenie ułatwień dla inwestorów jeśli zdecydują się wyremontować należący do nich budynek. Problem w tym, że Łódź nie ma spójnej strategii jeśli chodzi o zabytki. A przecież można by się postarać o środki z Unii Europejskiej, o pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czy o tak zwane fundusze norweskie

Jest o co powalczyć...

Właśnie dlatego apelujemy do radnych, o to, by powstały w Łodzi parki kulturowe, będące narzędziem pozwalającym chronić obszary zabytkowe takie jak na przykład Księży Młyn i ułatwiającym pozyskiwanie funduszy na ten cel. Parki kulturowe porządkują przestrzeń i są ułatwieniem dla inwestorów, którzy dzięki ich zapisom dokładnie wiedzą, co im wolno i czego się mogą spodziewać. Jednocześnie w żadnym wypadku nie hamują rozwoju miasta, ułatwiając harmonijne współistnienie starego i nowego. Chcemy, żeby parkami został jako pierwszy objęty obszar Księżego Młyna, a docelowo całe zabytkowe centrum miasta.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto