Pierwsze spotkanie, prowadzone przez Veronicę Baranowską, rodowitą Brazylijkę od dwóch lat mieszkającą w Słupsku, odbyło się w ubiegłym tygodniu. Panie poznawały pierwsze kroki gorących tańców latynoamerykańskich.
- Prowadziłyśmy rekrutację na różne sposoby - mówi Żaneta Paszkowska, psycholożka. - Między innymi także wśród podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, gdzie prowadzę terapię dla kobiet.
Projekt sfinansowała gmina miejska Słupsk i wszystkie panie uczestniczą w spotkaniach bezpłatnie.
Żeby wyjść z domu
- Są różne rodzaje przemocy - wyjaśnia Żaneta Paszkowska. - Przemoc fizyczna, psychiczna, przemoc w pracy. "Trina Papisten" zaproponowała kobietom sposób na rozwój, bo nie tylko same rozmowy ze specjalistami pomagają w rozwiązywaniu problemów.
Taniec na warsztatach ma być również alternatywą dla pań, które na co dzień nie mają zbyt wielu okazji do wyjścia z domu.
- Wbrew pozorom nie jest to z najróżniejszych powodów łatwe. Wstydzę się, nie potrafię, w moim wieku to nie wypada, nie mam pieniędzy na rozrywki, to najczęściej padające powody do zamykania się w czterech ścianach. Tańcząc przez godzinę można całkowicie zapomnieć o problemach i bolączkach - dodaje psycholożka.
Chętnych nie zabrakło
Zgłosiło się około dwudziestu chętnych pań, niestety dla wszystkich nie starczyło miejsca.
Dobra wiadomością dla tych, które odeszły z kwitkiem są plany uruchomienia kolejnej tury we wrześniu.
- Chciałam od dawna nauczyć się tańczyć - mówi pani Lucyna po pierwszej lekcji. - Za dużo siedzę w domu i czuję się samotna. Dobrze tańczyć pewnie się nie nauczę, jednak chociaż trochę się poruszam i pośmieję w miłym towarzystwie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?