Radni Marek Surmacz i Roman Sondej na wczorajszej konferencji pokazali gotowy projekt uchwały, która przywracałaby zniżki w opłatach za przedszkole dla rodzin, których minimum dwoje dzieci uczęszcza do przedszkola.Dziś jeśli Kowalscy wysyłają do placówki troje dzieci, to za każde płacą 126 zł postawy. PiS chce, by było tak: za jedno płaci się 126 zł, za drugie połowę tej kwoty, a za trzecie i każde kolejne już tylko 25 proc.
Szybkie wyliczenie: jeśli dziś Kowalscy wydaliby 378 zł na same podstawy (bez żywienia), to po zmianach już tylko: 126 zł plus 63 zł plus 31,5 zł czyli: 220,5 zł. - Różnica jest spora w skali miesiąca. W skali roku widać ją jeszcze bardziej - argumentuje Surmacz.Jest też druga strona medalu. - Po tym, jak wprowadzono nową siatkę opłat, sytuacja przedszkoli jest bardzo trudna. Rodzice przysyłają do nas dzieci na krócej, są mniejsze wpływy, może się to skończyć łączeniem grup albo zwolnieniami personelu. O to się jakoś radni nie troszczą. A niższe opłaty oznaczają niższe budżety - słyszymy w jednej z placówek.Potwierdza to ,,GL'' dyrektor wydziału edukacji Adam Kozłowski: - Sytuacja finansowa każdego przedszkola na pewno by to odczuła boleśnie.
Niewiadoma jest tym większa, że... nie ma wyliczeń, ile takich rodzin - z przynajmniej dwójką maluchów w przedszkolu - w Gorzowie dziś jest. - Gdyby jeszcze, obok liczby dzieci, wprowadzono kryterium dochodowe, a tak? Zniżki mają być dla wszystkich? - dopytuje Kozłowski, bo nie zna projektu uchwały. Sprawdzamy: dla wszystkich. - Obawiam się więc, że możemy się spodziewać niezadowolenia tych, którzy muszą płacić normalne stawki - dodał.
Pomysł grupy radnych PiS ma trafić pod obrady na najbliższej sesji. Czy ma szanse? Za wcześnie, by o tym przesądzać. - Dyskutujmy o przedszkolach, ale nie w ten sposób, że jedna decyzja ma uzdrowić wszystkie problemy rodziców - komentuje szefowa rady Krystyna Sibińsdka z PO.Poza tym nawet jeśli radni zagłosują ,,za'', to nie oznacza, że niższe stawki będą obowiązywały. Tłumaczył to już wielokrotnie Kozłowski. - W przypadku przedszkoli prawo nie daje samorządom możliwości ustalania ulg - przypomina. Jego zdaniem, jak w innych miastach, taka uchwała zostanie uchylona przez wojewodę.Surmacz zdaje sobie z tego sprawę, ale podaje przykłady samorządów (Rzeszów, Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław), gdzie podobne zniżki uchwalono i to pomimo zakwestionowania ich przez wojewodę.
SKOMENTUJCzy wielodzietne rodziny powinny mieć ulgi?
KOMENTARZKomu ma ulżyć?Nie mam nic przeciwko ulgom dla najuboższych, którzy są otoczeni opieką społeczną (jeśli ich wprowadzenie jest możliwe). Ale sprzeciwiam się ulgom dla wszystkich, tylko ze względu na liczbę dzieci. Bo inną kwotą jest te 378 zł dla matki samotnie wychowującej trójkę, a inną dla bogatych państwa, którzy codziennie do przedszkola odwożą trójkę maluchów wypasioną terenówką. Oni też mają płacić 31,5 zł za miesiąc opieki nad trzecim dzieckiem?Pomysł radnych nie jest zły. Wymaga tylko dopracowania. By ulgi były dla tych, którzy naprawdę ich potrzebują. Wtedy warto zawalczyć o uchwałę nawet z wojewodą.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?