Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnogórski Węzeł Kolejowy jest największą stacją rozrządową w kraju

Krzysztof Szendzielorz
W ubiegłym roku w mieście mogliśmy oglądać zabytkowe lokomotywy.
W ubiegłym roku w mieście mogliśmy oglądać zabytkowe lokomotywy.
Tarnowskie Góry to nie tylko miasto gwarków, którzy przez wieki wydobywali tutaj rudy srebra. Wydobycie zresztą wstrzymano w latach międzywojennych XX wieku i teraz dawne wyrobiska zwiedzają turyści, a nie górnicy.

Tarnowskie Góry to nie tylko miasto gwarków, którzy przez wieki wydobywali tutaj rudy srebra. Wydobycie zresztą wstrzymano w latach międzywojennych XX wieku i teraz dawne wyrobiska zwiedzają turyści, a nie górnicy. Od ponad 150 lat ważną grupą zawodową w mieście są także kolejarze. Choć lata świetności tarnogórski węzeł kolejowy ma już za sobą, to jednak mieszkańcy Tarnowskich Gór mogą nadal się szczycić się tym, że w ich mieście znajduje się jedna z największych stacji rozrządowych w Europie.

Jak bardzo miasto związane jest koleją, można było zaobserwować chociażby w zeszłym roku. To wtedy hucznie obchodzono w Tarnowskich Górach okrągłą rocznicę 150-lecia powstania stacji Tarnowskie Góry. Do miasta, zresztą dwukrotnie, zjechały zabytkowe parowozy i wagony. Tarnogórzanie mieli okazję zobaczyć także salonkę, którą jeździł komunistyczny prezydent PRL Bolesław Bierut. Z okazji jubileuszu wydano także opasłą monografię "Węzeł Kolejowy - Tarnowskie Góry" autorstwa Przemysława Nadolskiego, Krzysztofa Soidy, Henryka Dąbrowskiego i Edwarda Wieczorka. Niedawno do księgarń trafiła także pozycja "Magistrala Węglowa Śląsk-Porty", którą Henryk Dąbrowski i Edward Wieczorek napisali razem z Grzegorzem Kotlarzem. Ta książka opisuje burzliwe dzieje powstania i funkcjonowania jednej z najważniejszych linii kolejowych w Polsce, która zaczyna się w Tarnowskich Górach i prowadzi aż do Gdyni.

Kolej żelazna do miasta przyjechała pierwszy raz z Zawadzkiego 12 lutego 1857 roku. Niecały rok później linię przedłużono do Opola. Co ważne, wtedy kolej budowała prywatna spółka Towarzystwo Kolei Opolsko-Tarnogórskiej. W jego skład wchodzili najzamożniejsi ludzie, w tym książę Hugo Hohenlohe ze Sławięcic, książe Adolph Hohrnlohe z Koszęcina, książę Victor von Ratibor z Rud Wielkich i hrabia Andreas Renard ze Strzelec Opolskich. Dopiero później państwo znacjonalizowało kolej. W 1957 roku w Tarnowskich Górach powstały prowizoryczny budynek stacyjny, parowozownia, wagonownia, budynki kuźni i warsztatu oraz dom mieszkalny dla kolejarzy. Linie kolei powstały w związku z rozwojem przemysły na Górny Śląsku. Potrzebne były nowe połączenia, aby przewozić węgiel do innych części kraju. Choć mieszkańcy w związku z dobudowywaniem nowych połączeń z Tarnowskich Gór, mogli później dojeżdżać pociągami do Wrocławia, czy Krakowa, to jednak tarnogórska stacja zawsze spełniała głównie zadania przewozowe towarów. Tak było przez całe ponad 150 lat. Stacja Tarnowskie Góry spełnia przede wszystkim funkcje rozrządowe. To właśnie tutaj trafiały składy towarowe, a następnie były wysyłane w różne zakątki kraju, a nawet Europy. Największy rozwój stacji miał miejsce w latach międzywojennych, kiedy to powstały linie z Kalet do Podzamcza oraz magistrala węglowa do Gdyni. Jej budowa była konieczna chociażby ze względy na poplebiscytowy podział Górnego Śląska. wtedy sąsiedni Bytom należał do Niemiec. Na 64 torach relacyjnych można formować pociągi o długości do 750 metrów. Do niedawna jeszcze na tarnogórskim węźle kolejowym było sześć tzw. górek rozrządowych. Dziś czynne są tylko trzy takie układy. W mieście zawsze była także możliwość naprawiania zepsutych taborów, dlatego że istniały tutaj lokomotywownia i parowozownia.

- Ten węzeł to była i jest żyła złota dla miasta. Przez lata stacja Tarnowskie Góry zdobyła status największego pracodawcy w mieście - wyjaśniał nam Henryk Dąbrowski, instruktor ruchu oraz społeczny opiekun i kustosz zabytków kolejnictwa w Herbach Nowych. Stacja w latach 70. i 80. ubiegłego wieku rozrządzała nawet 5,5 tys. wagonów na dobę. Teraz ta liczba jest o około 3 tys. mniejsza.

Rozrastający się węzeł potrzebował stałego napływu wykwalifikowanych pracowników. w 1959 roku w budynku Szkoły Mechaniczno-Elektrycznej przy ul. Sienkiewicza uruchomiono pierwsze klasy kolejowe, zaś osobna Zasadnicza Szkoła Zawodowa PKP powstała dwa lata później przy parowozowni głównej. Później wybudowano nowy budynek szkoły kolejowej przy ul. Pokoju 14. Od 2000 roku placówki nie prowadzi już PKP, choć nadal można tutaj uczyć się w zawodach związanych z kolejnictwem, a także logistyką.

Na 150-lecie stacji PKP poddało za milion złotych renowacji zabytkowy dworzec kolejowy, który jest aktualnie jednym z piękniejszych obiektów w mieście. Niektóre prace będą kontynuowane jeszcze w tym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto