Proces 56-letniego Marka K. i 51-letniego Andrzeja G., którym prokuratura zarzuca szantażowanie znanej piosenkarki Edyty Górniak, zakończył się wczoraj w Sądzie Rejonowym w Łodzi.
Proces został utajniony i odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Dlatego ani sędzia, ani adwokaci nie informują o przebiegu rozprawy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na sali obejrzano nagraną przez ekipę detektywa Krzysztofa Rutkowskiego taśmę wideo, na której zostały utrwalone rozmowy między głównym oskarżonym Markiem K. a mężem piosenkarki Dariuszem Krupą. Taśma ta miała być odtworzona na rozprawie 13 lutego, ale zawieruszyła się i były problemy z odnalezieniem jej w sądowych magazynach. Stąd zwłoka w procesie.
Wczorajsza rozprawa zaczęła się z półgodzinnym opóźnieniem. Powodem była awaria w samochodzie, którym obaj oskarżeni regularnie jeżdżą na proces z rodzinnego Opola. Gdy dojeżdżali do Łodzi, dała o sobie znać nieszczelność w układzie chłodniczym.
Proces trwa od 22 marca 2007 r. Prokuratura zarzuca oskarżonym, że za zwrot kasety wideo żądali od Edyty Górniak i Dariusza Krupy 170 tys. zł. Kaseta miała zawierać pikantny film, nakręcony, gdy przyszła gwiazda estrady miała 15-16 lat. Obu oskarżonych zatrzymała ekipa Krzysztofa Rutkowskiego podczas akcji w hotelu Ibis w centrum Łodzi.
Domniemani szantażyści, którym grozi do dwóch lat więzienia, nie przyznają się do winy. Ich obrońcy będą wnosić o uniewinnienie. Nastąpi to na kolejnej rozprawie w połowie maja, gdy w ramach mów końcowych dowiemy się, jakich kar zażąda prokurator.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?