Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Impresaryjny we Włocławku już prawie po remoncie

Redakcja
Wojciech Alabrudziński
Włocławski teatr to wciąż jeszcze plac budowy. Ale już wiosną sceniczna muza powróci na swoje stare-nowe miejsce. I tu, w wyremontowanym budynku, będzie kontynuowany teatralny sezon.

Wiosną - nowa odsłona teatruTeatromani, a przez wiele sezonów sporo się ich wokół włocławskiej sceny skupiło, czekają na ten moment z niecierpliwością!Budynek przy ul. Wojska Polskiego, gdzie jest siedziba teatru, ma inną bryłę. Stało się tak m.in. za sprawą dobudowanego piętra. Zanim jednak dotrzemy na samą górę, czyli w miejsce, którego do tej pory nie było, wchodzimy do teatru przez wejście główne.Pozytywny szokSzatnia i przestrzeń wokół niej są w szarościach. Szare, w kolorze pieprzu z solą, są także nowoczesne siedziska. Na ścianie wita element, znany z dawnego budynku teatru - medalion z wizerunkiem patrona teatru, Włodzimierza Gniazdowskiego, autorstwa znanego, nieżyjącego już, niestety, artysty plastyka Wita Płażewskiego. Lustra, szkoło i stal sprawiają, że powierzchnia wydaje się dwa razy większa. To wrażenie potęguje się jeszcze po wejściu na salę widowiskową.- Okno sceny jest szersze i wyższe - mówi Jan Polak, dyrektor Teatru Impresaryjnego w remoncie. - Mamy trzy razy więcej reflektorów niż wcześniej, klimatyzację, monitoring, nowy, efektowny balkon

- wylicza dyrektor teatru.Zmiany napotykamy na każdym kroku. Windy dla niepełnosprawnych, estetyczne toalety, nowa przestrzeń foyer, piękne, kute balustrady przy schodach prowadzących do zaplecza kateringowego z prawdziwego zdarzenia.Sercem teatru jest scena i to, co poza nią - rampa, garderoby, jest nawet garderoba dla niepełnosprawnego wykonawcy czy wykonawczyni. Są wreszcie wyodrębnione miejsca na magazyny kostiumów, rekwizytów i pracownię scenograficzną. - A to moja duma - mówi dyrektor Jan Polak, pokazując salę kameralną na około pięćdziesiąt miejsc dla widzów i niewysoką scenę. Tu będzie można grać mniejsze przedstawienia. Pomieszczenie pachnie drewnem, którym jest wyłożone. - To daje klimat małej, kameralnej szafy

- śmieje się Jan Polak. Przyznaje, że wiele sobie po tym klimacie obiecuje.Atramentowa magiaChoć teatr to wciąż jeszcze plac budowy, już czuje się tu magię. Taka ponoć roztoczyła się podczas pierwszej próby uruchomienia nowej kurtyny w atramentowym kolorze. Każda z poszczególnych przestrzeni użytkowych w teatrze i na zapleczu ma inny kolor. W sali widowiskowej dominują różne odcienie niebieskiego. Kiedy zobaczą to widzowie? - To zależy od kolejnych odbiorców - mówi Jan Polak. Ale wiosna na pewno będzie należeć do teatromanów. Już wiadomo, że matką chrzestną teatru będzie Krystyna Janda. Będą też więc spektakle z teatru „Polonia", ale i m.in. z lubianego we Włocławku „Kwadratu". 

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto