Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten facet zna się na modzie, więc... pisze bloga

Redakcja
Dawid Anioł mieszka w Gorzowie. Na co dzień pracuje jako pracownik produkcji. Jego pasje to moda, ale też fotografia. Jego stylizacje możemy oglądać na stronie: http://www.dede-moda.com/
Dawid Anioł mieszka w Gorzowie. Na co dzień pracuje jako pracownik produkcji. Jego pasje to moda, ale też fotografia. Jego stylizacje możemy oglądać na stronie: http://www.dede-moda.com/ Archiwum prywatne
- Nie miałem się w co ubierać, a jak już się coś znalazło, wyglądałem, jakbym był przebrany. Chciałem być tak bardzo oryginalny, że stawałem się karykaturalny - uśmiecha się Dawid, dziś już modowy bloger pełną gębą.

Jak to się zaczęło? - Kiedyś przez przypadek w internecie trafiłem na męski blog z modą. Zainteresowałem się tym i zacząłem szukać dalej - mówi Dawid Anioł. - I pomyślałem: skoro inni mogę je prowadzić, to dlaczego nie ja?!Zobacz też: Matura 2014: język polski (pytania, odpowiedzi i arkusze) Pierwszy wpis pojawił się w lutym ubiegłego roku. - Zabawne jest, że wtedy myślałem, że mam pojęcie o modzie. Byłem w błędzie. Nie miałem żadnego! - wspomina bloger. Śledząc wszystkie jego wpisy, można zauważyć, jak ewoluował. Zarówno w kontekście mody, jak i prowadzenia strony, wymiany poglądów z internautami, a nawet pisowni. Jak sam mówi, nie wstydzi się swoich początków i choć może poprawić stare wpisy lub je usunąć, tego nie robi.- Blogowanie to ciężka praca. Posty trzeba dodawać dość często, na stronie ciągle musi się coś dziać. Początkowo nowe wpisy pojawiały się co tydzień. Teraz nad blogiem pracuję codziennie - opowiada Dawid. Co jest najważniejsze? Pomysłowość i kreatywność, której jemu jako laikowi czasami brakowało. Ograniczeniem był też mały zasób ubrań, a przecież to one grają na stronie pierwsze skrzypce. - Nie miałem się w co ubierać, a jak już się coś znalazło, wyglądałem tak, jakbym był przebrany. Chciałem być tak bardzo oryginalny, że w mojej ocenie stawałem się karykaturalny... - uśmiecha się Dede-Moda. Dopiero z czasem wyostrzył się jego styl i spojrzenie na modę, które zresztą przeżyło niemałą rewolucję. Przynajmniej z jednego względu... - Kiedyś nie chodziłem do lumpeksów, w żadnym nawet nie byłem. Ale kiedy skończyły mi się pomysły, doszedłem do wniosku, że tam mogę się czymś zainspirować. Nie pomyliłem się - opowiada. Za swój najlepszy łup z drugiej ręki, uważa dużą, dżinsową koszulę, która dziś jest jego ulubioną.- Pierwszą współpracę i - jak dotychczas najlepszą - nawiązałem z firmą produkującą męską biżuterię. Oferta nadeszła do mnie zaledwie miesiąc po tym, jak rozpocząłem prowadzenie bloga! - mówi Dawid. - Zaproponowali mi, żebym wybrał to, co mi się podoba. Wskazałem kilka zestawów, z których chciałem otrzymać tylko jeden. Ku mojemu zaskoczeniu, podarowali mi wszystkie. Ta przesyłka była warta ponad 1 tys. zł!Do dziś Dawid współpracuje z tą firmą. - W zamian za każde dwa posty co jakiś czas dostaję prezenty. Takie są blaski i cienie bloga - przyznaje. Opowiada m.in. o tym, jak ważne są zdjęcia. - Najpierw robiłem je sobie sam, samowyzwalaczem, ale nie powalały jakością. Szybko zrozumiałem, że potrzebuję profesjonalisty. Zacząłem szukać pomocy i w końcu trafiłem na rzetelnych współpracowników - mówi Dawid. Twierdzi, że prowadzenie takiej strony zajmuje cały dzień. Codziennie chodzę do pracy, a kiedy z niej wracam, to odpoczywam na swój modowy sposób... Piszę kolejne posty, układam stylizacje i planuję najbliższe sesje, co wbrew pozorów też jest bardzo czasochłonne - dodaje.Dzięki systematyczności Dawida i jego ciężkiej pracy, poszerzył swój blog o nowe zakładki. Teraz, wchodząc na jego stronę, dowiadujemy się nie tylko o tym, co w modzie piszczy, ale i jak nie dać się nabrać na podrabiane obuwie. Skąd bierze pomysły na wpisy? - Trzeba się trochę znać na internecie i niektórych programach. Jest możliwość sprawdzenia tego, o co ludzie najczęściej pytają w wyszukiwarce - tłumaczy.Dawid Anioł ma już na koncie występ na pokazie w roli modela - na imprezie Wrocław Fashion Meeting. - Było to najciekawsze, ale i najtrudniejsze wyzwanie, jakie mnie dotąd spotkało. Pomimo stresu, zadebiutowałem najlepiej jak mogłem. Poznałem tam wielu ciekawych projektantów i blogerów, z którymi kontakt utrzymuję do dziś. To był wyjątkowy dzień. Na pewno taki, który na długo zostanie w mojej pamięci - wspomina.Jak gorzowski bloger widzi swoją przyszłość? - Na pewno nie wywracam swojego życia do góry nogami i nie zakładam, że będę projektantem czy stylistą. Chociaż niektórzy myślą, że to już modelling i teraz pewnie będę chodził po wybiegu - mówi Dawid. - Na razie niczego diametralnie w swoim życiu nie zmieniam. Blog traktuję jak pasję. Chcę nad nim pracować i go udoskonalać. Jeżeli będę wiedział, że jestem w tym coraz lepszy i mam coraz więcej czytelników, będę to kontynuował. Jeżeli nie, poszukam innego zajęcia. 

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto