Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ten pies pomagał ludziom wiele lat, teraz ludzie muszą o niego walczyć [WIDEO]

Kamil Jaworski
W jarosławskim OREW wszyscy mają nadzieję na wyleczenie Leo. Czekają na jego powrót do terapii, bo nie wyobrażają sobie pracy bez niego. Jest tutaj traktowany jak członek rodziny
W jarosławskim OREW wszyscy mają nadzieję na wyleczenie Leo. Czekają na jego powrót do terapii, bo nie wyobrażają sobie pracy bez niego. Jest tutaj traktowany jak członek rodziny fot. Kamil Jaworski
Leo – pies terapeuta choruje na złośliwy nowotwór. Dwunastoletni golden retriever to wyjątkowy i sympatyczny psiak. Od 9 lat pomaga w terapii dzieci z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Jarosławiu.

Niepokojące zmiany zobaczył u psa w grudniu jego opiekun Bartłomiej Łyżeń, terapeuta w jarosławskim OREW. Od razu zabrał go na badania. Zmianę wycięto. Wyniki nie pozostawiały złudzeń – czerniak. Od diagnozy minęło niewiele czasu, a Leo już jest po dwóch cyklach chemioterapii. Rokowania są dobre, nie ma przerzutów. Leo to silny pies. Chociaż ma 12 lat, weterynarze podkreślają, że ma organizm dużo młodszego czworonoga.

Wyjątkowy pies terapeuta przez 9 lat uczestniczył w pracy z dziećmi i młodzieżą. Wychowankowie ośrodka bardzo się z nim zżyli. Jest ich przyjacielem. Towarzyszy podczas spacerów i wyjść. To bardzo ważny element terapii. O tym, jak wiele dobrego Leo wniósł do ośrodka, podkreślają pracownicy. - Trzeba zaznaczyć ogromny udział Leo w terapii dzieci i młodzieży z wieloraką niepełnosprawnością intelektualną. Warto podkreślić bardzo ważną rolę, jaką Leo pełni w terapii osób z autyzmem, gdzie często pomagał w wyzbyciu się lęku, w pokonywaniu różnych trudności, np. we wchodzeniu do pomieszczeń, do których dzieci bały się wejść. Rola Leo jest bardzo ważna w usprawnianiu zaburzonych funkcji, m.in. w rozwijaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz wyzwalaniu aktywności głosowej osób niemówiących, jak również kształtowaniu ich umiejętności społecznych – mówi Anna Welc-Kajder, wicedyrektorka
OREW.

O tym, że Leo jest wyjątkowy, mówi też jego opiekun. Pies od początku był przygotowywany do pracy z dziećmi.

- Jest niesamowity, bardzo wiele się od niego nauczyłem. Jest tyle znaków, które psy dają nam w różny sposób. Mogę rozpoznać, czy Leo czuje się dobrze, czy źle. On nauczył mnie odczytywać te znaki

- mówi pan Bartłomiej.

Wyjątkowa łagodność Leo to efekt wielu lat pracy, ale to też jego natura. - Z mojej strony były to lata pracy, żeby on się w ten sposób zachowywał. Nie podbiega do dzieci, czeka na każdy ich ruch. Dopiero po zainicjowaniu przez nie jakiegokolwiek kontaktu podchodzi i zaczyna się praca – tłumaczy terapeuta.

Jeżeli ktoś chce kontaktu z Leo, to pies podejdzie. Jeżeli nie, to nie zrobi pierwszego kroku. - Kiedy Leo wychodzi z dzieciakami na spacer, nie ciągnie smyczy, łapie kontakt wzrokowy z osobą, która go prowadzi. O tym, gdzie idziemy, zawsze decyduje przewodnik, a nie pies – dodaje.

Pomoc dla Leo rozpoczęła się od maratonu zumby, na którym zebrano 1,5 tys. zł. Potem szukano miejsca, gdzie można by było formalnie zbierać pieniądze na leczenie. Wybór padł na internetowy serwis pomagam.pl. Celem było 20 tys. zł. Uzbierano już ok. 25 tys. zł. Leczenie Leo to nie tylko koszty chemioterapii, ale też leki osłonowe, probiotyki i leczenie wspomagające.

- W tej chwili jesteśmy przygotowani i zabezpieczeni na rok. Oczywiście, jeżeli po drodze nie wydarzy się nic złego i wszystko będzie w porządku z leczeniem. Mam ogromną nadzieję, że tak będzie

– mówi Bartłomiej Łyżeń.

Nie wiadomo jednak, jak Leo ostatecznie zareaguje na leczenie w klinice weterynaryjnej i czy nie będą potrzebne pieniądze na dłuższe leczenie. Trzymamy kciuki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto