Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię.
The Jolly Boys to rasowi muzycy z wyspy na Morzu Karaibskim. Jak na jamajczyków przystało, zarażali pozytywną energią i egzotycznym graniem rozkołysali ludzi zebranych w Stodole.
Gitara, banjo, rumba box, to instrumentarium niby niepozorne, ale w połączeniu z wokalami i pogodą ducha jaką wnoszą ci panowie na scenę, daje interesujący efekt. Warszawa miała okazje przyjrzeć się z bliska i poczuć energię jaką mają do zaoferowania żywe legendy muzyki jamajskiej. Cały skład złożony jest z panów w wieku mocno przekraczającym 70tke., a charyzmy mógłby im pozazdrościć niejeden dwudziestolatek.
Zobacz też: Koncerty w Warszawie w 2014 [zapowiedzi, bilety]
Na szczególną uwagę zasługuje Albert Minott, czyli lider, wokalista i gitarzysta zespołu. Człowiek o mocnym, chropowatym wokalu i niezwykłym magnetyzmie. W Stodole czarował i rozbawiał publikę pomiędzy piosenkami różnymi opowieściami. W składzie gra również Lenford "Brutus" Richards, genialny muzyk, który może się pochwalić współpraca z Alicią Keys, Bjork, czy Burning.
To była pierwsza wizyta w historii The Jolly Boys w Polsce, a staż muzyczny mają bogaty. Grają już przeszło 60 lat. Zespół został założony w 1945 roku, a popularność w świecie muzyki reggae, zyskali na przełomie końca lat 80. i początków 90.
Nie przechodzą jednak do historii. W ostatnich latach zasłynęli szczególnie z egzotycznych interpretacji takich utworów jak, "Rehab" Amy Winehouse, "Passenger' Iggy'ego Pop'a, czy "Perfect Day" Lou Reed'a. Wszystkie te utwory ukazały się na ich płycie "Great Expectation" w 2010 roku.
Koncert w Stodole odbył się w ramach Reggaeland Promotour i promował nadchodzący festiwal Reggaeland w Płocku.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?