Tiggeren er bestemt Pole

Jak żebrak, to na pewno Polak. W Danii na ulicach w zasadzie nie widać żebraków. Ostatnio coraz częściej słyszymy, że polscy żebracy uciekają właśnie do Danii i Szwecji, bo w tych krajach mogą najwięcej zarobić.
Oczywiście nie uczciwą pracą, ale właśnie żebractwem. Polska w tej chwili ma opinię kraju o najbardziej dzikim  kapitalizmie w świecie. Według ostatnich danych w naszej ojczyźnie jest najwięcej bezdomnych i bezrobotnych. Na takiej opinii bazują żebracy, a raczej cwaniacy, którzy zaczęli traktować swój status jako pole do łatwego zarobku. Niedawno przeczytaliśmy, że potrafią w kilka godzin zarobić nawet kilkaset koron.
Razem z czwórką naszych dzieci wybraliśmy się do parku rozrywki. Obie pary bliźniąt były zachwycone, a my razem z nimi. Po szaleństwach zabaw usiedliśmy w lokalu na solidny posiłek. Od razu podeszła do nas dziewczyna w zaawansowanej ciąży i łamanym językiem poprosiła o kilka koron, bo od rana nic nie jadła. Od razu sięgnąłem po portfel, ale powstrzymała mnie Ania. Zaproponowała, że zamówi obfity obiad i ciężarna zje razem z nami. Reakcja była szokująca. Dziewczyna w czystej polszczyźnie obrzuciła nas takimi przekleństwami, że dzieci ze strachu zaczęły płakać. Wstałem i po polsku wydałem rozkaz zamknięcia buzi i zażądałem przeprosin. Do dziewczyny podbiegł  około trzydziestoletni mężczyzna i oboje chcieli uciec. Nie pozwoliłem. Na widok poruszenia wśród innych gości w lokalu oboje przysiedli. Ciąża była tylko atrapą , a dwójka młodych ludzi z północno-wschodniej Polski od kilku miesięcy w ten sposób "zarobkuje" na swoje utrzymanie. Bezczelnie stwierdzili, że dzięki żebraniu stać ich nawet na komfortowe życie. To, że psują opinię uczciwym i pracowitym Polakom ich nie obchodzi. Na odchodne życzyłem im, żeby jak najszybciej policja duńska odkryła ich oszustwo i deportowała do Polski.