Na łódzkiej giełdzie samochodowej, gdzie oprócz samochodu można kupić meble, słodycze czy proszek do prania, jeden z handlarzy oferował wczoraj telewizory LCD. Sprzęt wystawił na ubłoconych kartonach, leżących w pośniegowej brei.
Zainteresowanie tak prezentowanym sprzętem było znikome. Większość z niezliczonej liczby wystawionych do sprzedaży artykułów: ubrań, butów, telefonów, sprzętu audio-video, gospodarstwa domowego, mebli, rowerów, narzędzi, kosmetyków itp. - sprzedawana jest jednak w przyzwoitych warunkach.
Mimo kiepskiej pogody, giełdę przy ul. Puszkina odwiedziło wczoraj blisko 10 tys. łodzian. Tradycyjnie sporym zainteresowaniem cieszyły się sprowadzane z Niemiec produkty spożywcze i chemiczne.
- Kawy mają lepszy aromat, czekolada ma zupełnie inny smak, a proszki do prania są o wiele bardziej skuteczne od produktów tych samych marek, ale produkowanych na polski rynek - mówi pan Konrad, jeden ze sprzedawców. - Dlatego ludzie chętnie sięgają po niemieckie wyroby, choć ich odpowiedniki zapełniają półki łódzkich sklepów.
Spory ruch na samochodowej giełdzie panuje również na stoiskach... z meblami.
- U nas jest taniej niż w sklepach od 5 do 10 procent - mówi Bogdan Błazik, sprzedawca mebli. - Jeśli klient chce, może od razu zabrać wybrany mebel albo złożyć zamówienie i przygotujemy dla niego sofę, fotele czy komplet wypoczynkowy. Handel meblami pod gołym niebem ma jeden minus - gdy pada deszcz, musimy ładować je do samochodu lub nakrywać foliami.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?