Tłusty Czwartek 2023. Warszawiacy tłumnie ruszyli po pyszne pączki. Ogromna kolejka u Zagoździńskich

Pracownia Cukiernicza "Zagoździński" to jedna z najsłynniejszych cukierni w Warszawie. Nic dziwnego, że każdego roku z okazji Tłustego Czwartku, kolejki do lokalu ustawiają się od wczesnych godzin porannych. Nie inaczej jest tym razem. Ci, którzy chcieli jako pierwsi spróbować tradycyjnych paczków, przybyli tam już w nocy. Miłośnicy słodkości, którzy lubią także pospać, teraz mogą spędzić pod cukiernią długie godziny w kolejce.

Pracownia Cukiernicza "Zagoździński" oprócz ręcznie robionych pączków z wieloowocową marmoladą, może pochwalić się także niezwykłą historią. Stali bywalcy dobrze wiedzą, że jeśli przed drzwiami cukierni ustawiony jest mały drewniany taboret, to świeże pączki jeszcze się nie skończyły.

Na tym stołeczku zawsze lubiła siedzieć moja babcia, Hanna Grelof, która po II wojnie światowej zaczęła pomagać ojcu w prowadzeniu cukierni. Potem przyjęło się, że stołeczek przed wejściem jest znakiem, że w cukierni są jeszcze pączki - opowiada pani Sylwia, która dziś prowadzi rodzinny biznes.

Pracownia została stworzona przez Władysława Zagoździńskiego. Pierwszy lokal powstał w 1925 roku przy ulicy Wolskiej 53, prawie przy rogu Skierniewickiej. Według historii, która krąży w rodzinie od lat, smaku słodkich przekąsek próbował tu m.in. marszałek Piłsudski, który po pączki wysyłał swojego adiutanta. Przez lata firma budowała swoją renomę i uznanie klientów. Obecnie funkcjonuje przy ul. Górczewskiej 15.

Receptura stworzona została przez mojego pradziadka, a my wkładamy w jej przygotowanie dodatkowo dużo serca. Pączki powstają z prawdziwego drożdżowego ciasta - mówi pani Sylwia Tomaszkiewicz z Pracowni Cukierniczej "Zagoździński".

Cukiernia informuje na swojej stronie internetowej, że w związku z dużym zainteresowaniem w okresie Tłustego Czwartku, w dniach 8-18 luty została wyłączona opcja zamówień. Pączki można zakupić jedynie osobiście.