- Po artykule w „Gazecie Lubuskiej" pojawiło się sporo gości, ale nie sprawiają nam jakichś specjalnych problemów - mówi kierujący pracami prof. Zbigniew Kobyliński. - Nie grożą nam także dzikie wykopki, gdyż tutaj próżno szukać przedmiotów metalowych.
I sam archeolog dodaje, że w Niemczech oraz w Austrii podobne rekonstrukcje są bardzo popularne, a sanktuarium z epoki neolitu naprawdę działa na wyobraźnię. Zwłaszcza, że tak do końca nawet naukowcy nie wiedzą, co tutaj znajdą. Na razie archeolodzy odsłaniają kolejne elementy konstrukcji, przy okazji odnajdują nieco ceramiki, krzemieni. Od wtorku zaczęli odsłaniać rowy, jedną z zasadniczych części konstrukcji. W tym roku chcieliby dokładnie zbadać jedną z bram.
Więcej o niezwykłym odkryciu w Bodzowie a także planach gminy w związku z nim, przeczytasz 3 września w Tygodniku Nowej Soli
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?