Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To był dobry sezon - dla złodziei dwóch kółek

Redakcja
Jak ustrzec rower przed złodziejami? Najlepiej nie tracić go z oczu.
Jak ustrzec rower przed złodziejami? Najlepiej nie tracić go z oczu. Lech Kamiński
Od początku marca średnio codziennie jeden rower zmieniał właściciela. I średnio co cztery dni policjanci łapali jakiegoś złodzieja tych pojazdów. Ale nie wszystkie łupy udało się odzyskać.

Podsumowanie mijającego sezonu rowerowego nie wygląda optymistycznie. Tylko od marca do 15 października w naszym regionie zgłoszono na policję kradzież 203 rowerów. Dla porównania: w tym samym czasie w zeszłym roku policjanci naliczyli 198 skradzionych rowerów. To znaczy, że średnio jeden pojazd dziennie zmieniał właściciela. A może i więcej - bo policyjne statystyki nie oddają wiernie rzeczywistości. Do tych danych nie zaliczają się np. rowery warte mniej niż 250 zł. Ich kradzież to nie przestępstwo, a wykroczenie.Nie wierzę, by się znalazł- Kiedy mój rower zginął, nawet nie zgłaszałam tego na policję - przyznaje pani Joanna, rowerzystka z Wrzosów. - Miał z 20 lat, był tak zniszczony, że byłam pewna, że nikt się na niego nie połaszczy, a tu proszę. Zdziwiłam się bardzo - ale policję sobie odpuściłam, bo sprzęt był warty najwyżej kilkadziesiąt zł. Poza tym - nie wierzę, by się znalazł.Czytaj także: W końcu będziemy mieli w Toruniu miejski rower? Czy słusznie? Z tych samych policyjnych statystyk wynika, że w ostatnim sezonie rowerowym policjanci zatrzymali około 50 złodziei dwóch kółek. Średnio: co cztery dni wpadał w ręce mundurowych jeden przestępca. - Ale trzeba pamiętać, że znaczna część z nich usłyszała zarzuty kilku lub nawet kilkunastu kradzieży rowerów - podkreśla Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej komendy policji. - Zdarza się również, że odzyskujemy rowery, których kradzież nigdy nie została nam zgłoszona.W takich przypadkach pojazd trafiał do policyjnego depozytu, a mundurowi publikowali ogłoszenia, w których prosili właścicieli o odbiór sprzętu.Niestety złapanie złodzieja nie zawsze wiąże się z odzyskaniem sprzętu - czasami przestępcy zdążą już sprzedać albo zastawić swoje łupy.Z piwnic i z ulicDwa kółka ginęły w tym sezonie z każdego zakątka miasta. Tu nie ma reguły - jednej z torunianek rower zginął spod planetarium, gdy zostawiła go tam (przypiętego do stojaka) na kilka minut.Z kolei panu Michałowi z Rubinkowa rower zniknął z piwnicy. - Wydawało mi się, że jest bezpieczny - opowiada torunianin. - Nie dość, że miałem solidną kłódkę, tak przynajmniej mi się wydawało, to jeszcze rower był przypięty do regału w piwnicy. Ale nic nie pomogło - złodziej poradził sobie i z jednym i z drugim.Specjaliści podpowiadają, że najlepiej sprawdza się sztywne, metalowe zapięcie typu u-lock. Nie jest stuprocentowo pewne, ale przynajmniej gwarantuje, że złodziej będzie musiał się nieźle napocić. Bo przecięcie tradycyjnej linki zajmuje przestępcom kilkanaście do kilkudziesięciu sekund. Warto też oznakować swój sprzęt i zrobić mu zdjęcie - by w razie kradzieży łatwo go rozpoznać. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto