Marzenia mają to do siebie, że się spełniają. Udało się nam zbudować nową Syrenkę, tak samo będzie z Warszawą - mówi 26-letni student Politechniki Wrocławskiej Michał Koziołek. Razem z kolegami przygotował cztery projekty auta, internauci wybrali jeden do realizacji. - Trzymam za nich kciuki, bo to bardzo fajny pomysł. Należy się cieszyć, że są ludzie, dla których polska motoryzacja jest nadal ważna i chcą coś dla niej zrobić - mówi dziennikarz motoryzacyjny Patryk Mikiciuk związany z Muzeum Motoryzacji i Technik w Otrębusach.
500 koni pod maską
Projekt zakładał stworzenie zupełnie nowego auta, ale nawiązującego bryłą do oryginalnej Warszawy, której ostatni egzemplarz zjechał z taśmy stołecznej FSO w 1973 r.
Zobacz: Zbudują kolorowe igloo na Polu Mokotowskim [ZDJĘCIA]
- Są przykłady udanych nowych aut wywodzących się z legendarnych samochodów, np. Mini czy VW Garbus. Nie chcieliśmy robić rekonstrukcji starej Warszawy, tuningować jej - tłumaczą projektanci.
Stylistycznie auto najbardziej do oryginału nawiązuje przodem: masywna maska, duży grill, okrągłe reflektory. Muskularne błotniki dopełniają retrowizerunku. Im dalej od przodu, tym jest nowocześniej.
Nowa Warszawa ma być samochodem dużym, wygodnym i luksusowym. - Początkowo chcieliśmy wykorzystać płytę podłogową od Chryslera 300C, ale ostatecznie wybraliśmy platformę z BMW serii 7 - ujawnia Koziołek.
Pod maską ma zostać zainstalowany prawdziwy potwór - silnik V8 Hemi o pojemności 5,7 litra i mocy 500 koni mechanicznych.
- Ale nie wykluczmy, że uda się zamontować jeszcze większy motor V12 - mówi Michał Koziołek.
Technicznie auto ma spełniać wymagania współczesnych kierowców, a więc w wyposażeniu znajdą się wszystkie współczesne systemy. A w środku luksus: skóra, chromy, najlepsze materiały wykończeniowe.
Zobacz też: Zobacz, co przygotowały na ferie stołeczne sceny małego widza
- Zrobimy podłogę ze szlachetnego drewna, nie będzie jakichś zwykłych dywaników - mówi Michał Koziołek. - Do tego system kamer, nowoczesne audio i komplet kilku tabletów wmontowanych w oparcia siedzeń. Posłużą jako pokładowy system wideo, ale będzie je można zabrać ze sobą do domu i przeanalizować parametry jazdy.
Skąd pomysł na stworzenie takiego auta? - Bardzo interesuję się samochodami, a szczególnie starymi autami. I jestem fanem polskiej motoryzacji. Mieliśmy naprawdę spore osiągnięcia w tej materii i bardzo mi żal, że polski przemysł samochodowy praktycznie umarł - tłumaczy Koziołek.
Tanio nie będzie
Zbudowanie prototypowego egzemplarza ma kosztować 250 tys. zł. Prace nad samochodem ruszą, kiedy projektantom uda się uzbierać około 100 tys. Pomysłodawcy szukają inwestora i sponsorów wszędzie, gdzie się da. Zainteresowanie jest duże. - Na przykład dzwonią ludzie z USA, nawet nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych promuje projekt i umieściło informacje o nim na oficjalnym portalu naszego kraju - dodaje Koziołek.
Młodzi zapaleńcy już raz dopięli swego, w 2012 roku Michał stworzył nową Syrenę, ekskluzywny wóz z 300-konnym silnikiem, dłuższy i szerszy od oryginału. - Planujemy robić i sprzedawać cztery Warszawy rocznie. Nie będzie tania, jej cena wynosić będzie pewnie około 300 tys. zł - mówi Michał.
- Zrobienie pojedynczego egzemplarza pewnie im się uda. Ale produkcja większej liczby raczej nie, bo trzeba w to zainwestować już nie setki tysięcy, ale miliony - komentuje Mikiciuk.
Wrocławianie jednak mocno wierzą w siebie i podkreślają, że nie chodzi im tylko o zarabianie pieniędzy. - Chcemy zyski z Warszawy przeznaczyć na inne projekty związane z polską motoryzacją. Już mam pomysł na nowa Syrenę Sport - zdradza Koziołek.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?