Temat ulicy Jasnej (dzielnica Zaodrze) powraca jak bumerang. Batalię o jej skanalizowanie i utwardzenie mieszkańcy prowadzą od lat. Bezskutecznie. Na 250 metrach znajduje się tu niespełna 10 domów.
- Ale to nie powód, żeby nas ignorować. Nie mamy kanalizacji sanitarnej i wszystkie ścieki spływają do jednej betonowej rury na deszczówkę. Ta wybija i nasza droga i ogródki zamieniają się w grzęzawisko - mówi Karol Swora, mieszkaniec ul. Jasnej, który niedawno po raz kolejny był w tej sprawie u prezydenta.
Nie otrzymał żadnej konkretnej odpowiedzi.
- Ludzie są tu tak zdesperowani, że nikt już nie wierzy, że sprawa zostanie kiedykolwiek załatwiona. Jest nam tym bardziej przykro, że dotąd wszystkie koszty związane z mediami przebiegającymi na naszej ulicy pokrywaliśmy sami - mówi Karol Swora. - Nie chcemy takich gospodarzy - dodaje.
Piotr Trumpus, wiceprezes Wodociągów i Kanalizacji w Opolu, mówi, że na kanalizację ul. Jasnej na razie nie ma szans: - Tym powinna zająć się gmina - twierdzi.
- I zajmiemy się, ale musimy poczekać do połowy roku. Wtedy zobaczymy czy zaoszczędziliśmy jakieś pieniądze z dużych inwestycji jakie teraz przeprowadzamy- mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik ratusza. - Jeśli się nie uda, remont Jasnej będzie zadaniem na kolejny rok.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?