We wtorek 13 lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy XVIII Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych oddalił wniosek Ursusa o otwarcie postępowania sanacyjnego i tym samym ogłosił upadłość firmy. Chociaż postanowienie sądu jest nieprawomocne, to jest skuteczne i ma moc wykonania z dniem jego wydania.
O decyzję dotyczącą upadłości wnioskowali wierzyciele, czyli Getin Noble Bank i PKO BP.
Przypomnijmy, że w związku ze sporymi problemami finansowymi, z którymi borykała się firma, jeszcze w marcu zarząd Ursusa zdecydował się na złożenie do warszawskiego sądu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego. Jednak nic to nie dało.
Ursus i ponad 120 lat tradycji
Ursus to firma z sektora motoryzacyjnego. Przez lata spółka ta niewątpliwie była największym polskim producentem ciągników i maszyn rolniczych, a także liderem segmentu elektromobilności.
Historia firmy sięga roku 1893, kiedy to w Warszawie trzej inżynierowie: Ludwik Rossman, Kazimierz Matecki i Emil Schönfeld oraz czterej przedsiębiorcy: Stanisław Rostkowski, Karol Strassburger, Aleksander Radzikowski i Ludwik Fijałkowski założyli przedsiębiorstwo wyrabiające armaturę do przemysłu spożywczego z siedziba przy ulicy Siennej 15. Następnie fabryka została przeniesiona i zajęła się produkcją silników spalinowych.
Pierwszy traktor wyprodukowany w Ursusie wyjechał z fabryki na pochód 1 maja w 1947 roku. Natomiast w 1976 roku z taśmy produkcyjnej zjechał najpopularniejszy model ciągnika, czyli C-360, który wytwarzano nieprzerwanie przez następne 18 lat. Gigantyczna fabryka zatrudniała ponad 30 tys. osób, a każdego roku wypuszczała na rynek 50 tys. pojazdów.
Jednak okazuje się, że spółka, której upadłość ogłosił we wtorek warszawski sąd, niewiele ma wspólnego z kultową firmą. Fabryka w Ursusie przez wiele lat świeciła pustkami. Opuszczone hale straszyły od kilku lat.
Firma Ursus miała swoją siedzibę w Dobrym Mieście, a od 2013 roku w Lublinie. Spółka, która obecnie upadła próbowała reanimować kultowy Ursus. Producent maszyn rolniczych zamknął zeszły rok ze stratą netto równą 56,7 mln zł. Decyzją sądu syndykiem stała się spółka KGS Restrukturyzacje.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?