Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To my robimy supermercedesy!

Redakcja
Tomasz Rusek
Zatrudnienie w Faurecii przekroczyło 2 tys. osób. - Potrzebujemy więcej ludzi - mówią w firmie.

Gdy po 14.00 kończy się zmiana i pracownicy Faureci zaczynają wracać do domu, to korkuje się ul. Szczecińska, a autobusy pękają w szwach.Skąd ten tłok? Ponieważ firma, która jeszcze cztery lata temu zatrudniała 700 osób, dziś ma już ponad 2.000 pracowników, co czyni ją jednym z największych pracodawców w Gorzowie i okolicy. I... ciągle poszukuje kolejnych ludzi!Wielkie ogłoszenia, o powierzchni kilku metrów kwadratowych, wiszą na ogrodzeniu zakładu, sporo ich w internecie, dodatkowo organizowane są nabory w gminach. - Kilkadziesiąt osób na produkcji moglibyśmy zatrudnić od ręki. Szukamy ich w zasadzie cały czas. Samodzielnie i poprzez agencje pracy- mówił nam wczoraj podczas dnia otwartego w firmie Szymon Łuszczewski, który w gorzowskich zakładach odpowiada za kadry.Firma zbudowała niedawno drugą halę (obok otwartego przed wakacjami zakładu Borne Furniture), zdobyła też kolejne zlecenia. Produkuje m.in. panele drzwiowe czy deski rozdzielcze do superluksusowego mercedesa S coupe (kosztują nawet po ponad 1 mln zł). Stąd zwiększona produkcja i zwiększone zapotrzebowanie na pracowników.A to ciągle nie koniec. Jak zdradził wczoraj Sebastien Gross, dyrektor drugiej hali, trwają rozmowy z kolejnymi potentatami samochodowymi. Co to oznacza dla miasta?Faurecia nabiera w tej sprawie wody w usta, ale potem ich kącikiem dodaje, że ma jeszcze w strefie kilka hektarów ziemi. I jeśli pojawi się poważne zlecenie, może rozbudować swoje zakłady, zwiększając zatrudnienie o kolejne 500 osób. To jednak na razie tylko teoria, choć... już przelana na papier i prezentacje, z gotowymi obliczeniami dotyczącycmi zwiększenia powierzchni, zaplecza logistycznego czy socjalnego. Widać, że firma jest gotowa na ewentualną rozbudowę.A ile się w Faureci zarabia? O tym akurat władze firmy milczą. - Jesteśmy konkurencyjni - pada zapewnienie. Według naszych źródeł (rozmowy z pracownikami, informacje od osób związanych z naborem) przy taśmie, z premiami można zarobić ponad 2 tys. zł. To faktycznie więcej niż w innych zakładach na najniższych stanowiskach.Pewnie z tego powodu akurat w Faureci pracownikami są najczęściej gorzowanie, a nie przyjezdni z sąsiednich gmin (choć tacy też są, głównie z miejscowości bliżej miasta, ale także z Myśliborza, Barlinka czy Skwierzyny).- To dobra robota. Pensje są na czas, socjal w porządku. Tylko sama praca jest monotonna - mówi jeden z pracowników. Drugi dodaje: - Ale jest! 

od 16 lat
Wideo

Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto