To nie koniec sporu o Szpital Południowy? Wojewoda zasugeruje nowego pełnomocnika? Minister zapowiada odwołanie od wyroku WSA

Jak podaje PAP, we wtorek minister zapytany o kwestie związane ze Szpitalem Południowym odpowiedział: na razie dyskusja jest w pewnym sensie bezprzedmiotowa. Mamy wyrok pierwszej instancji, ale my oczywiście będziemy się odwoływali. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, poinformował że wraz z rezygnacją dotychczasowej pełnomocnik Andrzej Niedzielski zwróci się z prośbą o informacje i rekomendacje do wojewody mazowieckiego oraz dyrektora oddziału NFZ w sprawie Szpitala Połudnowego.

Co to oznacza? Jeżeli podobnie jak poprzednio te instytucje zasugerują wskazanie rządowego pełnomocnika to w najbliższych dniach Adam Niedzielski wskaże nowego pełnomocnika. Natomiast w środę 25 sierpnia do szpitala wrócił stary zarząd. Renata Kaznowska, zastępca Prezydenta Warszawy, oświadczyła o powrocie zarządu miejskiego i przygotowaniu do kolejnej fali koronawirusa.

Dotychczasowa pełnomocnik jednak wyjaśniła, że to właśnie ona w trakcie trzeciej fali podjęła natychmiastowe działania zmierzające do zwiększenia bazy łóżkowej dla pacjentów z COVID-19 w Szpitalu Południowym oraz zatrudnienia niezbędnego personelu medycznego. Zaapelowała także o podtrzymanie szpitala tymczasowego w placówce.

Pod koniec lipca Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził nieważność decyzji ministra zdrowia, który na wniosek wojewody mazowieckiego zdecydował o powołaniu rządowego pełnomocnika w Szpitalu Południowym. Miasto o zwrot szpitala apelowała od początku działań rządu, ale od tego momentu domagało się realizacji wyroku.

Rządowy pełnomocnik, którym była dr Ewa Więckowska, podał się do dymisji, którą minister przyjął. Wystosowała jednocześnie oświadczenie w tej sprawie. Napisała, że decyduje się na rezygnację "w związku z bezpardonowymi osobistymi atakami i szeregiem bezpodstawnych zarzutów czynionych przez włodarzy Warszawy". Swoją prace w placówce ocenia jednak dobrze, a jak stwierdza to miasto nie potrafiło przygotować szpitala do walki z COVID-19.

Dalej stwierdziła: w tamtym czasie, z uwagi na opieszałość ówczesnego zarządu spółki z nadzorującym zarząd zastępcą prezydenta miasta, ciężko chorzy warszawiacy byli niejednokrotnie przewożeni na hospitalizację poza stolicę, choćby do szpitala w Radomiu. Szpital, jak oświadczyła, nie był wówczas w stanie przygotować nawet 100 łóżek covidowych.

Czy jeżeli minister wskaże nowego pełnomocnika cała historia rozpocznie się na nowo? A może jednak ministerstwo odpuści? Wiele może zależeć od rozwoju sytuacji epidemiologicznej w Polsce, ale decyzja ma być w najbliższych dniach. Dowiemy się zapewne czy chodzi tu o zwykłą polityczną rozgrywkę. Obyśmy nie musieli być świadkami przepychanek w szpitalu kosztem pacjentów.