Marianna i Jan Piątkowscy z Ostrowca oraz Stanisława i Tadeusz Sławińscy z Szewny, z uśmiechem opowiadają o swoich receptach na udany związek. Zgodnie twierdzą, że przepisu nie ma, a podstawą musi być wzajemny szacunek i umiejętność wybaczania błędów. W czasach,gdy coraz więcej małżeństw kończy się rozwodami już po kilku latach, warto spojrzeć na tych, którzy u boku współmałżonków żyją od ponad pół wieku.
Państwo Piątkowscy pobrali się w 1959 roku po zaledwie roku znajomości. Panna młoda miała wtedy tylko 17 lat.
- Od początku żyjemy w zgodzie, udaje nam się nie kłócić, a dzielić obowiązkami-mówią państwo Piątkowscy.- Najważniejsze to starać się zrozumieć drugą osobę.Doczekaliśmy się dwójki dzieci, pięciorga wnucząt i jednego prawnuczka.
- Nie zastawialiśmy się nigdy, czy doczekamy tego jubileuszu, bo ludzkie życie jest jak bańka na wodzie- dodaje Stanisława Sławińska.- Udało nam się w dobrym i złym, w radości, ale i czasem w chorobie. Receptą na wytrwanie jest na pewno tolerancja. Trzeba akceptować drugiego człowieka takim, jakim jest. W życiu bywa przecież różnie.
„Prawdziwą miłość poznaje się nie tylko po jej sile, lecz po czasie jej trwania"- cytował w czasie uroczystości prezydent Ostrowca Św. Jarosław Wilczyński. Razem z wójtem gminy Bodzechów Jerzym Murzynem, wręczyli parom medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie",przyznawane przez prezydenta RP.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?