Toruniowi kryzys niestraszny

Budżetowe zmiany i korekty są m.in. efektem lipcowych zmian w budżecie państwa (dochody zmniejszono o 10%, wydatki o 7%, a deficyt wzrósł o 49%). Jak to wygląda w Toruniu? Zmiany w miejskich finansach przewidują zmniejszenie dochodów o 6,4 proc., i wydatków o 5,8 proc.

Według zaproponowanych zmian dochody miasta w 2009 r. będą o 50,5 mln mniejsze. Powód: mniejsze dochody ze sprzedaży miejskich nieruchomości, a także niższe wpływy podatków z CiT , PIT oraz od czynności cywilnoprawnych. W tym roku panuje wyjątkowa dekoniunktura na rynku nieruchomości. Po pierwszym półroczu br. plan sprzedaży nieruchomości udało się zrealizować w 62 proc. W tym roku nie uda się pozyskać 58 mln zł z tego tytułu. Na szczęście z drugiej strony pojawiły się możliwości zwiększenia dochodów dzięki dotacjom inwestycyjnym. Są to unijne pieniądze pochodzące z rozliczeń wcześniej zakończonych inwestycji. Umożliwią one zrównoważenie części dochodów w innych pozycjach.
Największe wydatki związane są z oświatą. Miasto, żeby zapewnić właściwy poziom wynagrodzeń nauczycieli musi wydać 11 mln zł, otrzymując przy tym symboliczna subwencję ze strony państwa. Takie są konsekwencje decyzji rządowych. Toruń ma też ambicje organizacji cyklu żużlowych Grand Prix na Motoarenie. Te prestiżowe zawody odbywałyby się w trzech kolejnych latach, ale nie wcześniej niż od 2011 r. Na to przedsięwzięcie potrzebna jest kwota ponad 3,5 mln zł.

Kryzysowi gospodarczemu Toruń opiera się również dzięki oszczędnościom. Zaoszczędzono m.in. 8,3 mln zł na bieżących wydatkach związanych z funkcjonowaniem Urzędu Miasta, prawie 13 mln zł na remontach dróg i placówek oświatowych (m.in. dzięki niższym marżom stosowanym przez wykonawców), 2 mln zł zyskano ponieważ spadły odsetki od kredytów zaciągniętych przez miasto, a 500 tys.udało się oszczędzić na wydatkach mieszkaniowych. Miasto zdecydowało się też ograniczyć rozmiary inwestycji o 24 mln zł. Ta kwota przesunięta będzie na przyszły rok, przy czym połowę z niej będzie można odzyskać dzięki dotacjom.