Toruńscy studenci upuścili trochę krwi

Wampiriadę dwa razy w roku organizuje Niezależne Zrzeszenie Studentów UMK.Michał Lewandowski z III roku lingwistyki stosowanej w akcji wziął udział po raz pierwszy, choć przyznaje: - Od dawna chciałem oddać krew, ale jakoś nie było okazji. Ostatnio przyszedłem zbyt późno, a na dodatek wtedy jeszcze dojeżdżałem. Teraz w końcu się udało.Student mówi, że przecież oddanie krwi niewiele go kosztuje, zaledwie trochę czasu, a może komuś uratować życie. - A ja lubię pomagać innym - zaznacza.Jego kolega Maciej Sztando to już weteran „Wampiriady". Jest na niej po raz czwarty - To fajna i pożyteczna akcja. Krwi ciągle brakuje, zwłaszcza rzadkich grup. A poza tym nie trzeba iść na zajęcia - żartuje, ale zaraz dodaje, że on na ćwiczenia się wybiera.Piotr Czajkowski, koordynator akcji mówi, że w tamtym roku zainteresowanie Wam-piriadą było tak duże, że części osobom trzeba było odmówić. Teraz medycy z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy przygotowali się zatem na większą liczbę osób. - Jest też więcej stanowisk i liczymy na około 300 osób - mówi. - Zresztą w ostatniej chwili prosiliśmy centrum o przygotowanie się na przyjęcie takiej grupy, ponieważ zauważyliśmy duże zainteresowanie „Wampiriadą" np. na Facebooku.Bogusława Danielewska, starsza pielęgniarka z Torunia chwali studentów: - Dają radę i cierpliwie, w dobrych humorach, czekają na swoją kolej.(km)