Problemem dla ratusza są na razie koszty, bo miasto musiałoby wyłożyć około pół miliona złotych, czyli o 100 tys. zł więcej niż pierwotnie planowano.- Liczymy teraz wszystko, ważymy argumenty i myślę, że do końca miesiąca powinniśmy podjąć decyzję - mówi prezydenta Opola Ryszard Zembaczyński, którego na razie nie przekonuje także fakt, że w Kędzierzynie-Koźlu już powiedziano "tak" dla wielkiego wyścigu po jednym spotkaniu z organizatorami.Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO w radzie miasta powiedział nam jednak, że będzie namawiał prezydent do znalezienia pieniędzy na Tour de Pologne w budżecie.- Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja budżetu jest trudna, ale w mieście brakuje takich wydarzeń, nie możemy tylko żyć festiwalem - przekonuje Kubalańca. - Być może taka okazja na dobrą promocję Opola powtórzy się dopiero za kilka lat. Powinniśmy z tej propozycji skorzystać. Zwolennikiem wielkiego wyścigu Tour de Pologne w Opolu jest także Lucjusz Bilik, przewodniczący klubu radnych SLD.- Prezydent powinien tych pieniędzy poszukać, bo w budżecie są rezerwy i takie przedsięwzięcia, która mogą jeszcze poczekać - ocenia Bilik. - Myślę, że gdy władze Opola zdeklarują się, to miasto będzie mogło także liczyć na pomoc ze strony marszałka województwa, który bardzo przychylnie patrzy na wspieranie imprez, mających tak duży potencjał promocyjny regionu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?