Towarzystwo SOS dla Zwierząt szuka wolontariuszy

Korba to sympatyczna, łagodna i bardzo spragniona miłości 10-letnia suczka.- Przeszła dużo i przez lata żyła w strasznych warunkach - wspomina Urszula Dembińska, prezes zarządu Towarzystwa SOS dla Zwierząt. - Gdy przyjechaliśmy na interwencję, suka była przykuta krótkim łańcuchem do nieocieplonej budy i grzęzła w odchodach. Ale w najgorszym stanie była jej łapa, spuchnięta i skrwawiona. Widać było, że zwierzę cierpi, i to od dawna.Działacze zawieźli chorego psa do dra Tymowicza, który zdiagnozował początki martwicy łapy i amputował psu palce. Potem zaordynował antybiotyki i zastrzyki.Dziś łapa już się wygoiła, a Korba uczy się chodzić na smyczy. - Takich interwencji mamy sporo, ale brakuje nam ludzi - mówi prezes Dembińska. - Aktualnie w naszym stowarzyszeniu działa 25 członków i 10 wolontariuszy, a pracy jest mnóstwo.Towarzystwo zajmuje się m.in. dokarmianiem bezdomnych zwierząt, jeździ na interwencje, organizuje różne akcje na rzecz swoich podopiecznych oraz zbiórki pieniędzy.- Potrzebujemy ludzi do roznoszenia ulotek, projektowania plakatów, ochotników, którzy dostarczaliby karmę na działki dla bezdomnych kotów i sypali ptakom ziarno - wylicza rozmówczyni. - Chętnie przeszkolimy też wolonatriuszy, aby z czasem mogli sami jeździć na interwencje.Zainteresowani (powinni być pełnoletni) mogą się zgłaszać do siedziby stowarzyszenia przy ul. Oleskiej 70/29 w Opolu, w każdy czwartek w godz. 16-18, tel. 534 188 053.
Jotel