Trafił pijany na ... kamień

Doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania, jeżeli osoby te zachowaniem swoim dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu i zdrowiu innych osób, to jedno z głównych zadań Straży Miejskiej. Mężczyzna, którego zastano przy Alei Jana Pawła II przed wjazdem do jednego z marketów, spełniał wszystkie te kryteria. Nawet zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób było realne, gdyż przejeżdżający kierowcy kierowali swój wzrok na niego odwracając, tym samym uwagę od tego, co się dzieje na drodze. Nienaturalna pozycja sprawiła, że mężczyzna po dobudzeniu miał duże problemy z „rozprostowaniem kości". Kiedy udało się już go dobudzić i uzyskać dane, strażnicy odwieźli go do miejsca zamieszkania, jednak z uwagi na stan w jakim się znajdował, najbliższa rodzina odmówiła jego przyjęcia. W takich przypadkach Straż Miejska zmuszona jest, z uwagi na brak izby wytrzeźwień, osadzić pijanego do czasu jego wytrzeźwienia w Komendzie Powiatowej Policji, w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych.