Na miejscu wypadku jest prokurator. Niewykluczone, że mężczyzna, który został potrącony, popełnił samobójstwo. – Według relacji maszynisty „jakby szukał śmierci” – opowiada Jan Telecki, dyrektor warszawskiego oddziału PKP PLK.
Dodaje, że mężczyzna nie reagował na sygnały maszynisty i w ogóle nie powinien poruszać się w miejscu, gdzie doszło do wypadku, bo tory znajdują się na czterometrowym nasypie.
Przez tragiczny wypadek wielu warszawiaków spóźniło się do pracy. Przez dwie godziny ruch pociągów był ograniczony. Składy jadące w kierunku zachodnim musiały korzystać z torów dalekobieżnych. Nie zatrzymywały się na stacjach Powiśle, Śródmieście i Ochota, tylko dopiero na Dworcu Centralnym.
– Około godz. 7.30 wznowiliśmy ruch po torze czwartym, jednak rozładowanie korka, który się pojawił, potrwa do około godz. 8.30 – podkreśla Jan Telecki. Dodaje, że korek na torach wynika z tego, że w porannych godzinach szczytu na trasie Warszawa Wschodnia – Warszawa Zachodnia pociągi odjeżdżają ze stacji średnio co trzy minuty.
Zobacz również:
Pociąg WKD potrącił kobietęSobota: dwa wypadki na torach
Warszawa: dwie osoby wypadły z pociągów
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?