Tramwaj na Kasprzaka, czyli niekończąca się opowieść o odwołaniach przetargowych. Kiedy w końcu powstanie kluczowa linia tramwajowa?

Budowanie linii tramwajowych w Warszawie nie należy do najłatwiejszych. Przekonujemy się o tym regularnie. Opóźnione oddanie linii na Winnice, fazowanie tramwaju na Wilanów, obcinanie inwestycji na Zieloną Białołękę, Gocław, przesuwanie tej na Dworzec Zachodni, nic dziwnego, że tak długo zajęło oddalenie wszystkich protestów związanych z tramwajem na Kasprzaka.

Problemy wynikały z tego, że wszystkie firmy, które wzięły udział w przetargu złożyły zbliżone oferty. Dodatkowo oferty były bliskie przewidywanego budżetu na tę inwestycję, a więc 240 milionów złotych.

KIO [Krajowa Izba Odwoławcza - przyp. Red.] oddaliła ostatnie odwołanie w przetargu na budowę tramwaju na Kasprzaka. Jesteśmy zdecydowanie bliżej podpisania umowy i wbicia pierwszej łopaty - poinformowały kilka dni temu Tramwaje Warszawskie.

Dzięki temu będzie możliwe nareszcie podpisanie umowy z firmą Strabag. Od rozpoczęcia prac budowa ma zakończyć się w ciągu 20 miesięcy, a zatem w 2023 roku.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, który przedstawił nam w maju rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich, Maciej Dutkiewicz, to oprócz trasy na Kasprzaka, w 2023 roku, oddana ma zostać także trasa na Gagarina oraz od Placu Unii Lubelskiej aż do Błoń Wilanowskich. Obecnie jednak budowanie trasy do Wilanowa ma być fazowane. Dlatego coraz częściej pojawiają się pytania o to czy trasę w całości uda się zrealizować w planowanym terminie.

Tramwaj przejedzie między innymi pod ulicą Prymasa Tysiąclecia. Powstający odcinek w przyszłości umożliwi budowanie odnogi skręcające w ulicę Ordona oraz Krzyżanowskiego. To tamtędy pojedzie tramwaj w stronę Dworca Zachodniego, a dalej na Wilanów. Ta inwestycja jednak zdaje się odsuwać w czasie. Pierwotnie tramwaj na Wilanów miał powstać do 2023 roku. Teraz wiemy, że po podpisaniu umowy wykonawca odcinka na Kasprzaka będzie miał 20 miesięcy na ukończenie prac, a więc także w 2023 roku.