Ogromna większość, bo ponad 90 proc. wypadków z udziałem tramwajów nie wydarza się z winy motorniczego. Winni są zazwyczaj albo piesi, którzy wchodzą na torowisko w niedozwolonym miejscu albo kierowcy wymuszający pierwszeństwo. Tramwaj to rozpędzone 40 ton. Samochód to około tony, dwóch. Pieszy to kilkadziesiąt kilogramów. Ani auto, ani człowiek nie mają większych szans w zderzeniu z taką masą.
Aby unaocznić tę dysproporcję Tramwaje Warszawskie zorganizowały specjalny pokaz. Podczas crash testu tramwaj uderzył w kilkunastoletniego opla astrę. Pomimo tego, że tramwaj jechał z prędkością zaledwie kilkunastu kilometrów na godzinę, siła uderzenia była spora. Maszyna, która wjechała w bok auta wgniotła drzwi samochodu z taką siłą, że przesunęła przedni fotel o kilkadziesiąt centymetrów.
Zobacz najnowszy crash test 2013 Nissana!
Wydarzenie, które miało miejsce w zajezdni tramwajowej "Wola" było częścią społecznej kampanii "Bądźmy Razem Bezpieczni", której zadaniem jest propagowanie bezpiecznych zachowań na drodze. To już piąte edycja inicjatywy.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?