Trasa Toruńska może nie zostać oddana do użytku przed Euro 2012

Drogowcy mogą nie zdążyć z oddaniem Trasy Toruńskiej przed Euro. To już kolejna inwestycja, która się opóźnia, a miała być gotowa jeszcze przed Euro 2012.

Czytaj także: Zwęźili stumetrowy odcinek Trasy Toruńskiej

Obietnice bez pokrycia

Choć przedstawiciele Mazowieckiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewniają, że poślizg będzie nieznaczny, kierowcy zaczynają powątpiewać, że przejadą odcinkiem Trasy Toruńskiej na wysokości Marek jeszcze tej wiosny. Choć ukończenie prac przy budowie siedmiokilometrowego odcinka od węzła Modlińska do węzła Piłsudskiego zapowiadano na 12 kwietnia, obietnice okazały się nie mieć pokrycia. Przyczyny niedotrzymania terminu na razie pozostają tajemnicą. Zostaną ujawnione dopiero po tym, jak dyrekcja podpisze z wykonawcą aneks do umowy. Żeby dokument został sygnowany, wykonawca musi rozliczyć się zarówno z wykonanej już pracy, jak i opóźnień, i podać ich powody.

Na razie roboty drogowe w tych okolicach pozostają dla kierowców wielką uciążliwością. Zamknięto bowiem jeden pas ruchu w stronę Marek od poniedziałku do piątku w godz. 9-14.

Zrobią, co mogą

Choć GDDKiA zapewnia, że zrobi wszystko, by odcinek stał się przejezdny jeszcze przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej, specjaliści szczerze w to wątpią. Ich zdaniem opóźnienie można liczyć w miesiącach. Jedynym pocieszeniem jest to, że akurat ta część miasta nie będzie podstawowa, jeśli chodzi o Euro.

Czytaj też: Mieszkańcy Warszawy mogą najwięcej zarobić w czasie EURO 2012

Prace na Trasie Toruńskiej prowadzone są w celu dostosowania trasy do parametrów drogi ekspresowej S8. W tym celu powstało pięć bezkolizyjnych węzłów: Modlińska, Marywilska, Łabiszyńska, Nowo-Wincentego i Piłsudskiego w Markach. Cała inwestycja ma kosztować 869 mln zł.

Budowę Trasy Toruńskiej rozpoczęto w 1977 r.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!