Początkowo wydawało się, że akcja, która została przeprowadzona 2 maja nie przyniesie niespodzianek. Strażacy otrzymali informację o tym, że zapaliła się publiczna toaleta w parku Szczęśliwickim i podjęli interwencję.
Akcja trwała jednak dużo dłużej niż zwykle, ponieważ woda zareagowała z substancją w ziemi. Z podłoża wydobywał się dym, a na miejsce interwencji została wezwana specjalistyczna grupa chemiczna. Stwierdzono, że substancją, która niebezpiecznie zareagowała z wodą może być cyjanowodór.
Zobacz też: Ostrzegajcie znajomych! Kolejne trutki dla psów w Warszawie. Tym razem na Ursynowie
Natychmiast wydzielono strefę, w której trwała akcja i odseparowano od niej ludzi wypoczywających w tym czasie z parku. Na miejsce przybyli również policyjni pirotechnicy, wojsko, pogotowie gazowe i elektrycy. Po kilkugodzinnej akcji stwierdzono, że źródłem niebezpiecznej substancji jest są spalone kable niskiego napięcia.
Spięcie urządzeń spowodowało wydzielanie się gazu. Niebezpieczne urządzenia odkopano i zabezpieczono. Podobnie zrobiono z kablami, które były przyczyną pożaru toalety. W pobliżu miejsca, w którym wykryto trujący cyjanowodór znajduje się restauracja oraz przedszkole.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?