Trwa nabór psów do policji

Zaczął się nabór psów do służby w policji. Potrzebne są cztery psy: trzy patrolowo-tropiące i jeden do szukania narkotyków. Policja najchętniej przyjmuje owczarki niemieckie i belgijskie malinois, a także foksteriery, labradory i cockery spaniele.

- Najbardziej uniwersalne są owczarki niemieckie - twierdzi aspirant sztabowy Krzysztof Narowski z wydziału prewencji KWP w Łodzi. - Na 53 psy patrolowo-tropiące "zatrudnione" w KWP, aż 51 to owczarki niemieckie. Są one najchętniej używane przez policję na całym świecie.

Policjanci mają kontakty z hodowcami. Dostarczają oni psów, które muszą aportować, nie bać się wystrzałów i nie mogą być za bardzo agresywne. Policja płaci za nie do 4 tysięcy złotych. Hodowcy często zapewniają, że ich psy są najlepsze, ale gdy dochodzi do prezentacji, okazuje się inaczej.

- Kiedyś przyszedł do nas hodowca z terierem, który gdy usłyszał strzał, zacząć zmykać jak zając - opowiada Krzysztof Narowski. - Dobrze, że był na smyczy, bo inaczej uciekłby, gdzie pieprz rośnie. Innym razem pewna pani chciała nam oddać za darmo psa, który na początku był mały i sympatyczny, a gdy dorósł, zaczął szczerzyć kły na swoją opiekunkę. Nie przyjęliśmy tej darowizny.

Wstępnie zaakceptowany pies od hodowcy trafia do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach koło Gródka, gdzie jest szkolony przez fachowców. Po takim kursie potrafi obronić swego opiekuna oraz odeprzeć atak pozoranta w sytuacji, gdy jego opiekun się oddalił i pies został sam.

Po szkoleniu pies trafia do jednostki policyjnej. Służy w niej zwykle do dziewięciu lat i potem przechodzi na emeryturę. Najczęściej przewodnik zabiera go do swojego domu. Bywają też sytuacje, że po dziewięciu latach pies jest w tak znakomitej formie, że zostaje w policji. Tak jest w przypadku najbardziej utytułowanego psa w łódzkiej policji. Jest to owczarek niemiecki Ojtas.

- Ojtas pięć razy zajął pierwsze miejsce w zawodach wojewódzkich - mówi jego przewodnik, sierżant sztabowy Dariusz Banasik z VI komisariatu. - W 2007 roku zdobył drugie miejsce w Ogólnopolskich Zawodach Kynologii Policyjnej, podczas których brano pod uwagę m.in. tropienie, posłuszeństwo i pościg za sprawcą. Ojtas mieszka ze mną. Na szczęście mam dom, więc wybiegu mu nie brakuje. Stały kontakt psa z przewodnikiem sprawia, że razem odnoszą większe sukcesy. Ojtas ma już dziesięć lat. Gdy przejdzie na emeryturę, zabiorę go do swojego domu.

W KWP w Łodzi służą 82 psy. Są to: 53 psy patrolowo-tropiące, 11 do szukania narkotyków, 11 do identyfikacji zapachu ludzkiego, 6 do szukania materiałów wybuchowych. Jest też pies, specjalizujący się w wyszukiwaniu zapachu zwłok ludzkich pod ziemią i w wodzie. Każdy policyjny pies posiada... atest, który jest co roku przedłużany. Polega to na tym, że z ośrodka w Sułkowicach przyjeżdża specjalista i sprawdza, czy psy nie straciły nabytych wcześniej umiejętności.