Spacerowicze, którzy trafili w okolice Zapory i elektrowni wodnej z zaciekawieniem mogli obserwować manewry spychacza na środku Wisłoka. Korzystając z niskiego stanu wody, w korycie rzeki pracowała maszyna, która likwidowała powstałą tuż za zaporą wyspę z naniesionego przez lata materiału skalnego i mułu, oraz oczywiście mnóstwa wrzuconych do rzeki śmieci np.starych opon samochodowych.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?