Trwają ostatnie przygotowania do dorocznego Święta Golonki

Szef kuchni restauracji w hotelu Magura Mirosław Bogdański znów ma pełne ręce roboty. Na końcowym etapie są przygotowania do kolejnego Święta Golonki. Jadłospis jest już opracowany, pierwsze porcje zdegustowane. Tym razem w świątecznej karcie znajdzie się golonka na czternaście sposobów, nawet golonka z...indyka.

- Naszą nowość polecam przede wszystkim paniom. Jest bardzo delikatna. Faszerowana boczkiem i warzywami, z czosnkiem, śliwką, odpowiednio peklowana, podawana z sosem z żurawinami - zachęca Mirosław Bogdański do spróbowania potrawy debiutującej podczas tegorocznego święta.

Poza tym za szczególnie udane w swoim menu uważa golonkę nadziewaną borowikiem, swojską, z kapustą i grzybami, ze śliwkami. Spodziewa się, że tym razem sprzedać się uda 7,5 tony golonki. W ubiegłym goście zjedli prawie 4 tony, a w każdym roku chętnych na mięsne biesiady jest coraz więcej.

Do peklowania, które jest najważniejszą częścią pracy gwarantującą powodzenie efektu końcowego, golonki trafią cztery dni przed początkiem świętowania. Mirosław Bogdański ma swój własny przepis na "peklówkę". Uchylając rąbka zawodowej tajemnicy zdradził nam, że jest w niej liść laurowy zagotowany z wodą i czosnek. Nie ma natomiast ani grama soli, która pojawia się dopiero po wyjęciu z zalewy, razem z farszem.

- Tym razem golonkowe specjały podawane będą w restauracji na piętrze, a wszystkiemu towarzyszyła będzie wesoła zabawa. Wielu gości zarezerwowało już miejsca - mówi Violetta Krzemień-Banot, która dyrektorem hotelu jest od maja, a zdecydowała się na przejście tu z hotelu w Cieszynie właśnie z powodu golonkowej imprezy, której sława rozniosła się już daleko.

W tym roku Święto Golonki potrwa od 20 do 28 września. Na gości czekały będą golonki z wieloma przyprawami. Dodatkową atrakcją będą występy zespołu Kwaśnica Bawarian Show, który zaskarbił sobie już wielką sympatię golonkowych spotkań.