Trzaskowski nie pozwoli na organizację Marszu Niepodległości w Warszawie. "To niezgodne z przepisami"

Marsz Niepodległości 2020. Trzaskowski chce zablokować pochód 11 listopada

- Marsz Niepodległości się odbędzie. Nie ma powodu, aby rezygnować ze świętowania odzyskania przez nas Polaków niepodległości – poinformował Robert Bąkiewicz, organizator imprezy, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Wydarzenie co roku odbywa się 11 listopada i przyciąga tysiące osób. Specjalnie na marsz przyjeżdżają ludzie nie tylko z całej Polski, ale również i z zagranicy.

W facebookowym wydarzeniu Marsz Niepodległości 2020 zapisało się już ponad 7 tys. osób. "- Jedenasty Marsz Niepodległości! Zaproś rodzine i znajomych! Weź flagę narodową i idź razem z nami w największej patriotycznej manifestacji w Europie!" - zachęcają organizatorzy.

- Widzimy się 11 listopada na Rondzie Dmowskiego – dodał Bąkiewicz.

Trzaskowski: Marsz nie może się odbyć

Tymczasem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał, że nie zamierza wydać zgody na rejestrację takiego wydarzenia 11 listopada w Warszawie. Trzaskowski powołuje się na ograniczenia pandemiczne - w świetle panujących przepisów urząd nie może zarejestrować zaplanowanego zgromadzenia.

- Marsz Niepodległości nie może odbyć się jako planowana demonstracja w związku z przepisami mówiącymi o epidemii (...). Miasto nie rejestruje żadnych demonstracji, dlatego że zakazują tego przepisy. Mówię jasno - nie ma mowy o rejestracji tego typu zdarzeń - mówił prezydent Warszawy na antenie Radia Zet.

Pytany o falę protestów z ramienia Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, z jaką mamy do czynienia w stolicy już od niemal tygodnia, Trzaskowski stwierdził, że są to wydarzenia spontaniczne, na które nie ma wpływu. - Marsz Niepodległości na pewno nie może odbyć się w sposób zaplanowany - podkreślił Trzaskowski.

Organizatorzy Marszu Niepodległości zdążyli już odnieść się do słów prezydenta. Wedle stanowiska narodowców - marsz odbędzie się niezależnie od tego, czy wydarzenie będzie prawnie zarejestrowane.