Tunel pod Ursynowem wciąż rozgrzebany. Prace miały właśnie się zakończyć. "Czekamy na realne terminy"

W środę, 31 marca, Astaldi powinno zakończyć pracę nad ostatnim odcinkiem Południowej Obwodnicy Warszawy. Potem przez kilka tygodni miały trwać skomplikowane odbiory. Inwestycja jest niezwykle trudna, bowiem POW przebiega częściowo w długim na 2,3 km tunelu drogowym pod Ursynowem. Obecnie drogowcy powinni wykonywać ostatnie prace kosmetyczne, tymczasem jak wydać na zdjęciach, droga jest wciąż rozgrzebana.

Czy jest już nowy termin zakończenia prac? - W rozpatrywaniu jest roszczenie wykonawcy założone w związku z pandemią. Termin zakończenia prac (i ewentualnego wydłużenia kontraktu z Astaldi - red.) jest uzależniony od tego rozpatrzenia - mówi nam Małgorzata Tarnowska z GDDKiA Warszawa. Jak słyszymy, decyzja równie dobrze może zostać ogłoszona później, czyli już po oficjalnym terminie zakończenia prac. Obecnie zaawansowanie budowy to mniej więcej 90 proc.

- Od siebie z balkonu widzę węzeł Ursynów Wschód. Nie wiem jakby się musieli starać, żeby do środy skończyć - mówi nam Robert Kempa, burmistrz Ursynowa. Jak udało nam się dowiedzieć, Astaldi chce w długi weekend majowy przywrócić normalną organizację ruchu na Rondzie Krystyny Krahelskiej. To oznacza, że wykonawca spodziewa się, że prace potrwają co najmniej do maja.

To kolejny raz, gdy prace nad tunelem przeciągają się. Latem ubiegłego roku, podczas wizytacji na budowie, Tomasz Żuchowski, szef GDDKiA apelował do wykonawcy o natychmiastowe zwiększenie liczby pracowników na budowie. Przesunięcie terminu zakończenia prac na marzec 2021 miało być ostatnim ustępstwem wobec Włochów. Teraz wiadomo, że ten termin jest nierealny. Pozostaje pytanie: kiedy zakończy się budowa odcinka "A" Południowej Obwodnicy Warszawy? (Wraz z tunelem to aż 4,6 km drogi).

- Czekamy na realne terminy zakończenia prac, tak żebyśmy wiedzieli, jak możemy projektować park, jakie rozwiązana zastosować przy budowie targowiska oraz czego się spodziewać, jeśli chodzi o sytuację drogową na Ursynowie - mówi nam Robert Kempa, burmistrz Ursynowa. - W ostatnich tygodniach poprawiła się współpraca z GDDKiA. Liczę, że szybko poustalamy wszystkie kwestie - dodaje.

Opóźnienia to gigantyczny problem dla Ursynowa. Samochody jadące ze wschodu Polski na zachód "wypadają" z szybkiej drogi na węźle Przyczółkowa. Następnie muszą dotrzeć do węzła Puławska, często miejskimi, lokalnymi drogami. Ten objazd miały być tymczasowy, do momentu ukończenia tunelu. Teraz jak udało nam się dowiedzieć "prowizorka" może potrwać nawet - w wariancie pesymistycznym - do końca roku. Mieszkańcy żartują, że budowa może zostać zakończona 11 listopada (na Święto Niepodległości) albo 22 grudnia, czyli w rocznicę ukończenia pozostałych odcinków.