Turyści po zmroku zostali uwięzieni w gdańskim Parku Oliwskim

Kiedy pani Anna wybrała się ze znajomymi z zagranicy do Parku Oliwskiego, nie przypuszczała, że zwiedzanie jednego z najpiękniejszych miejsc w Gdańsku zakończy się w tak nieoczekiwany sposób. Mało brakowało, by turyści spędzili noc w ogrodach oliwskich.

- Był już wieczór kiedy dojechaliśmy do parku. Celowo jednak czekałam aż się ściemni, bowiem właśnie wieczorem Park Oliwski ma niemal bajkowy urok - wspomina czytelniczka.

W parku gdańszczanka wspólnie ze znajomymi spędziła około godziny. Kiedy zdecydowali, że wracają do domu, okazało się, że znaleźli się w tarapatach.

- Podeszliśmy do głównej bramy, okazało się, że została już zamknięta. Byliśmy troszkę zaskoczeni, myślałam jednak, że otwarte są pozostałe furtki - wspomina czytelniczka.

Szybko okazało się, że turyści znaleźli się w zamkniętym i zupełnie już pustym parku.

- Nie było możliwości przejścia przez płot, poza tym nie wypadało zmuszać gości do tego, by skakali nocą przez jakieś chaszcze. Na szczęście przypomniałam sobie o restauracji, która znajduje się w parku - opowiada pani Anna.

Dzięki temu, że w zamkniętym już lokalu nadal przebywał właściciel i pracownicy, gdańszczance i jej gościom udało się wydostać z Parku Oliwskiego. Restauracja posiada bowiem klucze do jednego z wyjść z ogrodu.

- Mieliśmy dużo szczęścia. Wydaje mi się jednak, że w letnim sezonie park powinien być otwarty przez całą dobę - zaznacza czytelniczka. - A jeśli nawet chcą go zamykać, to informacje o godzinach otwarcia powinny być bardziej widoczne, może nawet podświetlane. Przyznam, że wchodząc do parku nie zauważyłam tablicy informacyjnej dla zwiedzających - dodaje.

Tymczasem Andrzej Dąbrowski, kierownik Działu Utrzymania Zieleni w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni zapewnia, że przy każdym wejściu umieszczone są widoczne tablice, na których wypisane są godziny otwarcia parku.

- To jedyny komunalny park w Gdańsku, który na noc zamykamy ze względu na bezpieczeństwo - wyjaśnia Andrzej Dąbrowski.

Zdaniem urzędnika w ogrodzie wielokrotnie dochodziło do rozbojów i dewastacji. Zdarzały się również napady na turystów.

- Oliwski park jest miejscem, w którym jest wiele cennych roślin i obiektów. Dochodziło już do sytuacji, gdy były one po prostu niszczone przez przygodne osoby. Zwykle do takich rozbojów dochodziło właśnie nocą - dodaje kierownik.

Andrzej Dąbrowski zapewnia również, że jeśli tylko pracownicy, którzy zamykają ogród na noc zauważą, że w parku przebywają inne osoby, informują ich o tym, że obiekt jest zamykany.

- Po raz pierwszy od wielu lat słyszę o tym, by ktoś został w Parku Oliwskim zamknięty. Warto zatem zwracać uwagę na tablice z informacjami i pamiętać, że ogród czynny jest od świtu do zmierzchu - dodaje Andrzej Dąbrowski.

W sezonie letnim Park Oliwski zwiedzać można codziennie w godzinach od 5.30 do 23.