Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyle... przegrać. Argentyńczyk dla kariery zostawił rodzinę, szkoda tylko, że pomylił Pogonie

Krzysztof Żyła
Były zawodnik hiszpańskiej Meridy cieszył się z transferu do Pogoni Szczecin, trafił do... Pogoni Siedlce.
Były zawodnik hiszpańskiej Meridy cieszył się z transferu do Pogoni Szczecin, trafił do... Pogoni Siedlce. YouTube / MERIDA AD TV
Absurd, to pierwsze słowo, które przychodzi na myśl, kiedy przyjrzymy się feralnemu transferowi 32-letniego piłkarza do polskiego klubu. Były zawodnik hiszpańskiej Meridy cieszył się z transferu do Pogoni Szczecin, trafił do... Pogoni Siedlce.

Co można powiedzieć? Na pewno Nico Chietino nie miał szczęścia przechodząc do Pogoni Siedlce. Według informacji portalu weszlo.com, 32-letni Argentyńczyk miał już inne plany dotyczące jego przyszłej kariery. W grę wchodziło zostanie w Meridzie bądź powrót do Argentyny.

Oferta z Pogoni miała zrobić na Argentyńczyku takie wrażenie, że zdecydował on spróbować gry w piłkę w innym kraju. Niestety, sam piłkarz był przekonany, że chodzi o Pogoń Szczecin, o czym sam pisał na swoim Twitterze. Zarząd szczecińskiego klubu sprawę dementował. Okazało się bowiem, że Chietino trafił, ale do Pogoni Siedlce - beniaminka pierwszej ligi. Cóż, pozostaje życzyć jemu nowemu klubowi i samemu piłkarzowi szybkiego awansu do Ekstraklasy.

W styczniu trenerem klubu z Siedlec został Hiszpan Carlos Ferrer, który do tej pory był dyrektorem sportowym warszawskiej szkółki piłkarskiej Barcelony (FCB Escola Varsovia).

Podczas konferencji, na której Nico Chietino żegnał się z 4-ligową Meridą mówił - Ostatnie sześć miesięcy było dla mnie, jako piłkarza, były bardzo trudne. Otrzymałem ofertę gry w polskiej Ekstraklasie. Rozstanie z żoną i córkami, które wracają do Argentyny, było najtrudniejszym krokiem w mojej karierze. Chciałbym podziękować miastu, klubowi i wszystkim kolegom - mówił, przerywając swoje przemówienie wybuchami płaczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto