Tyle zarabiają lekarze i pielęgniarki w Polsce. Będziesz zaskoczony [stawki - 11.06.2018]

Jestem stomatologiem, przedstawione dane zawierają prawdziwe informacje. Lekarz po studiach tyle zarabia, młody stomatolog 1600 zł, potem z czasem jest lepiej, tylko do podstawowych godzin trzeba dołożyć dyżury i prace w prywatnych gabinetach. Zarobki się zwiększają ale i czas pracy również. Osobiście uważam, ze są to zawody które powinny być wynagradzane odpowiednio, tak aby dana osoba nie musiała dorabiać. Ja będąc w pracy, czasem mam kilka godzin, ze nawet nie można wyjść do toalety, i ciężko powiedzieć pacjentowi, żeby poczekał, bo zaraz zły. Czasem nie przychodzą nie licząc się z tum ze wtedy nie zarabiam, siedzę patrząc w sufit. Ceny wizyt zawierają wiele kosztów, a dla lekarza idzie jedynie czasu tego. Stosunkowo nie wychodzi, aż tak kolorowo. Jak obserwuje inne grupy zawodowe np aktualnie ekipy wykończeniowe, to zazdroszczę ilości przerw i mozolnego tępa pracy. A kalendarze maja zapewnione na kilka lat, w żaden sposób nie ma jak ich zmobilizować bo jak coś to sobie pójdą na inna robotę. Jakbym pracowała tak jak oni to myśle ze ledwo na chleb by mi wystarczyło.

Tam gdzie pracuję na zlecenie jako pielęgniarka mam 25 zł za godz. brutto, natomiast lekarz min. 150 zł za godzinę

A ile zarabiają na boku na panstwowym sprzecie i bez rachunków?
Tam jest problem chyba?

byle lekarzyna : prywatna wizyta min.100 zł, lekarz specjalista: od 150 zł za 5 min wizyty!!!!!!!!
To ile to wyjdzie na godzinę????
A zobaczcie za ile kasy mają na sobie pielęgniarki ubrania???? Skąd mają????
Pokaż lekarzu co masz wgarażu.....

Skąd macie tą listę płac? Możecie ją między bajki włożyć

Biorąc pod uwagę ich umiejętności, zaangażowanie w pracę i podejście do chorych, to i tak o wiele za dużo zarabiają. Proponuję wypłacać im wynagrodzenie za wyniki pracy - rozliczać z tego co robią i jak to wykonują. Za każdego wyleczonego pacjenta dodatek, w przypadku zaszkodzenia albo uśmiercenia, kara pieniężna. Może wtedy zmieniłoby się coś w ich podejściu do pacjentów i zrozumieliby, kto w tej relacji jest podmiotem.

Kto to opracowywał? Zdaje się, że ktoś bez specjalizacji (i kwalifikacji). Jaka jest różnica (oprócz kwoty brutto) między zdjęciem 1 i 15, 5 i 11, 7 i 17 albo 9 i 13? Opisy kwalifikacji te same, a kwoty różne.

Nic dziwnego, że bidule muszą pracować na kilku etatach i prowadzić własne działalności. Przecież pracująca z takim zaangażowaniem grupa, tak szanująca pacjentów i przepełniona chęcią niesienia im wszechstronnej, na najwyższym światowym poziomie, pomocy, w żadnym wypadku nie powinna być tak źle opłacana. Proponuję zabrać po kilka procent tym, którzy z ich pomocy korzystają najczęściej, czyli rencistom i emerytom (ewentualnie wprowadzić dodatkowe opodatkowanie wszystkich) i przekazywać w formie zasiłków medykom, którzy rezygnują z funkcji wymagających wypełniania oświadczeń majątkowych (po co wszyscy mają wiedzieć z jaką biedą bidule się borykają?).