Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

U dentysty jak w modnej kawiarni. W Warszawie otwarto nietypową placówkę. Z biblioteką, strefą zabaw i muzyką jazzową

Joanna Postrzednik
Joanna Postrzednik
Biblioteka z książkami, ciepłe światło, żywe kwiaty, obrazy na ścianach, przyjemna muzyka jazzowa w tle. Do tego strefa z kawą i herbatą, kolorowe fotele w stylu vintage i stoliki z jasnego drewna. Brzmi jak opis kawiarni, prawda? Takie właśnie było założenie firmy medycznej, która w Warszawie otworzyła swój nietypowy punkt stomatologiczny. Szczegóły w tekście poniżej.

U dentysty jak w kawiarni

W całej Polsce działa już 10 takich miejsc. W Warszawie to czwarty punkt z tak oryginalną koncepcją. Mowa o placówce stomatologicznej, która wygląda jak kawiarnia. Są tam wygodne fotele nawiązujące do kultowych wzorów vintage, a także biblioteczka z setkami książek, które odzyskane zostały m.in. z likwidowanych zbiorów bibliotecznych. Do tego stoisko kawowe, gdzie można zaparzyć kawę lub herbatę. Kawiarniany czy wręcz klubowy klimat potęgują także wszechobecne rośliny, dobrane tak, aby filtrować powietrze. W centralnym punkcie poczekalni ustawiono także common table – rozwiązanie znane z wielu kawiarni.

Placówka znajduje się przy ul. ul. Lazurowej 71A

- Na Bemowie stworzyliśmy pierwsze w tej części Warszawy centrum, które przypomina kawiarnię, co jest celowym zabiegiem. Pacjent czekając na wizytę może się w nim zrelaksować, a także pozytywnie nastroić do leczenia. To miejsce, w którym komfortowo poczuje się zarówno dorosły pacjent, zmagający się np. z traumą stomatologiczną, jak również dziecko, które rodzic chce uchronić od negatywnych skojarzeń z dentystą – mówi Wioletta Januszczyk, dyrektor zarządzająca Medicover Stomatologia.

Do dentysty bez strachu

W nowo otwartym centrum pacjenci znajdą nie tylko kompleksową opiekę stomatologiczną, ale również – co istotne – wsparcie w pokonaniu lęku przed leczeniem, który wciąż często towarzyszy wizycie. Projektując je twórcy sięgnęli zarówno do doświadczeń psychologów jak również architektów – co ciekawe – nie specjalizujących się we wnętrzach medycznych, a lifestylowych.

Przykładowo, z przestrzeni usunięto elementy, które najczęściej drażnią pacjentów. Ściany celowo pomalowano na ciepłe kolory. Pojawiają się na nich także elementy industrialne, w tym rdzewiona blacha. Ciszę, która zwykle panuje w takich miejscach, zastąpiono specjalną playlistą z muzyką jazzową, a nielubiany zapach „dentystyczny” – aromaterapią.

Strefa dla dzieci

W centrum powstała także specjalna strefa dla dzieci, w której można znaleźć zabawki, ale także ekrany dotykowe w kształcie żyrafy, na których najmłodsi mogą grać w gry, relaksując się przed wizytą. – Przestrzeń, która powstała w efekcie tego nietypowego „transferu” designu z kawiarni do wnętrza medycznego, ma koić nerwy, budować pozytywne doświadczenia i wspomnienia, ale także budzić ciekawość i zaskoczenie. To nowe i świeże podejście do projektowania takich miejsc, które jednak nie kończy się tylko na wnętrzach – mówi Wioletta Januszczyk.

Komfort związany z leczeniem ma zapewnić także szerokie spektrum dostępnych tu usług i technologii m.in. minimalizujących ból. Pacjenci leczący się na Bemowie mają dostęp aż do 11 różnych specjalistów z dziedziny dentystyki. Przyjmuje tu m.in. implantolog, ortodonta, protetyk, periodontolog, chirurg, endodonta, a także pedodonta, czyli stomatolog dziecięcy.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto