Uczeń ślubuje. Robienie w szkole zdjęć zakazane?

- Dlaczego mam płacić za zamówionego przez szkołę fotografa, skoro mogę sam wykonać zdjęcia mojemu dziecku podczas uroczystości pasowania na ucznia? - zwraca się z prośbą o interwencję rodzic pierwszoklasisty z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Mniszku.W tej szkole na poniedziałek zaplanowano uroczyste pasowanie pierwszoklasistów. Przygotowania idą pełną parą. Maluchy już kilka dni temu otrzymały i do domów przyniosły „wytyczne" dotyczące przebiegu pasowania. Wśród zaleceń dla rodziców, wyraźnie podkreślono: „Podczas uroczystości proszę o wyłączenie telefonów komórkowych i nie robienie zdjęć".- Czy takie rygory wprowadzane są dlatego, że na uroczystości ma być m.in. Robert Malinowski, prezydent Grudziądza? Szkoła organizuje tę imprezę dla VIP-ów? Czy dla dzieci i ich rodzin? - denerwuje się nasz Czytelnik. I kontynuuje: - Nie wszystkich przecież stać na kupno zdjęć od fotografa, który ma wyłączność na tę uroczystość.Marlena Treichel, dyrektorka Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Mniszku wyjaśnia: - Nigdy nie zabranialiśmy fotografowania rodzicom. I tak jest również teraz. Chodzi tylko o to, aby wykonywać zdjęcia nie zakłócając tego wydarzenia. Widocznie niektórzy rodzice opacznie zrozumieli ten komunikat. Wystarczyło przyjść i mnie zapytać. Od razu bym wyjaśniła i nie byłoby wątpliwości.Dyrektorka prosi o wyrozumiałość i tłumaczy, że impreza odbywa się na holu, w którym nie ma dużo miejsca, a uczniów i gości będzie blisko dwustu.Autor:Pa