Udana Noc Muzeów

Najbardziej oblężone były sale wystawowe w Muzeum Wojska przy ulicy Kilińskiego. Może dlatego, że prócz oglądania eksponatów można było także posłuchać zespołów rockowych grających na żywo w jednej z sal. Przed budynkiem Muzeum Wojska prezentowane były także samochody terenowe oraz dioramy przygotowane przez grupy rekonstrukcji militarnych.
 
Bardziej kameralnie, choć nie mniej ciekawie było w Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego. Zwiedzający, z ust kierownika placówki - Ryszarda Saciuka, dowiadywali się o życiu i twórczości Alfonsa Karnego i oglądali dzieła rzeżbiarza. W innych salach wystawiano m.in. prace dyplomowe absolwentów Liceum Sztuk Plastycznych w Supraślu a także wyświetlano film o artyście-plastyku Józefie Wilkoniu.
 
Jednak prawdziwym hitem imprezy Noc Muzeów w Białymstoku było zwiedzanie bazyliki archikatedralnej kościoła Farnego wraz z dyrektorem Muzeum Podlaskiego - Andrzejem Lechowskim. O 20.30 w kościele zebrało się prawie tysiąc osób, chętnych zobaczenia podziemnej krypty, w której pochowani są biskupi i członkowie rodu Branickich. Ludzi było tak wielu, że organizatorzy spotkania musieli podzielić zebranych na kilka grup, gdyż wszyscy nie zmieściliby się w nawie starego kościoła farnego, pod którą znajdują się podziemia ze szczątkami zmarłych. Niektórzy z powodu olbrzymich tłumów rezygnowali ze zwiedzania. Ci, którym udało się wejść do starego kościoła mogli wysłuchać opowieści dyrektora Lechowskiego o historii bazyliki Branickich.
 
Po wizycie w katedrze wielu Białostoczan skierowało swoje kroki do Muzeum Historycznego przy ulicy Warszawskiej. Tam oglądali makietę XVIII-wiecznego Białegostoku, wystawę czasową o Karaimach na Litwie i pokaz fotografii przedwojennego miasta.
 
Szyki organizatorom z Galerii Arsenał pokrzyżowała trochę pogoda. Padający dosyć mocno deszcz sprawił, że na ogladanie koncertu formacji Neoquartet na dziedzińcu galerii zdecydowało się mniej osób. Reszta chowała się przed deszczem w budynku przy Mickiewicza.
 
Jednak cykl imprez w Białymstoku z okazji Nocy Muzeów można zaliczyć do udanych. Zwiedzający dopisali.