UEFA znowu ukarała Legię. Nie spodobała się oprawa dotycząca Powstania Warszawskiego. Kibice nie obejrzą meczu ze Slavią Praga?

Decydujące spotkanie o udział w fazie grupowej Ligi Europy przeciwko Slavii Praga zostanie rozegrane przy Łazienkowskiej 26 sierpnia. Wszystko wskazuje, że Legia nie będzie mogła liczyć na wsparcie swoich najbardziej zagorzałych fanów. Jak argumentuje UEFA, chodzi o użycie podczas oprawy środków pirotechnicznych, które są zabronione. Do tego dochodzi kara finansowa za niedrożne przejścia komunikacyjne.

Przypomnijmy, że 10 sierpnia podczas meczu z Dinamem Zagrzeb kibice Legii zaprezentowali oprawę, która przedstawiała symbol Polski Walczącej z podpisem “Never forgive, never forget” (Nigdy nie wybaczaj, nigdy nie zapominaj). Wszystko uzupełniły trzymane przez kibiców białe i czerwone szarfy. Każda z nich zawierała imię i nazwisko powstańca, który zginął w walkach, w 1944 roku. Wszystko uzupełniły wspomniane środki pirotechniczne.

Kibice Legii odśpiewali też w pełni polski hymn, a klub zaprosił na mecz wciąż żyjących powstańców. Gdy spiker ogłosił, że znajdują się oni na stadionie trybuny kilkukrotnie krzyknęły: Cześć i chwała bohaterom.

UEFA, która sama jest przesiąknięta ideologią i narzucaniem jedynego słusznego toku myślenia, po raz kolejny karze nasz klub za tego typu prezentację. Zamknięcie trybuny za oprawę to absolutny ewenement. Skala kar, jaka przykładana jest do naszego klubu jest totalnie niezrozumiała. Mecz nie został przerwany. Nie pojawiły się żadne zakazane symbole. Mimo to UEFA wytacza najcięższe działa i zamyka nam trybunę. Kara, której przyznanie dla większych klubów jest ostatecznością i jest zarezerwowana na największe „przewinienia", nam przyznana jest za patriotyczną oprawę, która spotyka się praktycznie tylko z pozytywnym odbiorem nie tylko wśród kibiców - poinformowali na swoim Facebooku “Nieznani Sprawcy”, zajmujący się tworzeniem opraw na meczach stołecznego klubu.

W 2017 roku cały świat obiegły zdjęcia oprawy, w której niemiecki żołnierz trzyma pistolet przy głowie dziecka, a wszystko uzupełnił po angielsku napis: Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich były dziećmi.

Wówczas kara wyniosła ok. 35 tysięcy euro (ok. 150 tys. złotych). Klub zrezygnował z zapłacenia jej ze środków zebranych przez kibiców. Pieniądze zebrane przez sympatyków przekazał na powstańców, a karę zapłacił ze swojego budżetu. UEFA traktuje Legię jako recydywistów, ponieważ nakładając kolejne kary bierze pod uwagę historie nakładanych dotychczas. UEFA bardzo nie lubi politycznych i historycznych nawiązań i manifestacji na stadionach.

Na ostatnim EURO, w półfinale, kibice gospodarzy na Wembley przeszkadzali duńskiemu bramkarzowi podczas przygotowywania się do obrony rzutu karnego poprzez świecenie laserem w oczy. Nałożona została kara zaledwie 30 tysięcy euro. Na stadion w Zagrzebiu jeden z kibiców wniósł flagę Chorwacji oznaczoną nazwą hasłem organizacji kolaborującej z Niemcami podczas II wojny światowej. Delegat nie zauważył flagi i sprawa prawdopodobnie rozejdzie się po kościach.